W rozegranym w sobotę spotkaniu derbowym Alwernia pokonała chrzanowski Fablok 4-2 (1-1).
Już w 1. minucie wynik strzałem głową otworzył Józkowicz, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie Jasieczki z rzutu wolnego. Fablok miał swoje okazje w 14. i 21. minucie, ale najpierw Krupnik nie zdołał opanować piłki, a później Michałek będąc pod naciskiem obrońców gości oddał niecelny strzał z 18 m. Alwernia również atakowała. W 27. minucie groźne uderzenie Józkowicza wypiąstkował Zieleziński, a w 32. min niewiele pomylił się Ficek. W 34. minucie natomiast był już remis. Z rzutu rożnego dośrodkował Wójcik, a świetnym uderzeniem głową popisał się Oczkowski.
Druga połowa przyniosła kolejne emocje. Wszystko zaczęło się już w 47. minucie, kiedy z boiska za drugą żółtą kartkę został usunięty Domurat. Gdy już 5 minut później strzałem z dystansu na 2-1 podwyższył Jasieczko, wydawało się, że jest po meczu. Okazało się, że nic z tych rzeczy. W 60. minucie lewą stroną pobiegł Sandecki, a jego dośrodkowanie głową przeciął Banaszkiewicz. Interwencja obrońcy gospodarzy była tak niefortunna, że zaskoczyła nawet Chuderskiego. Na stadionie w Alwerni było więc już 2-2. Fablok mógł pokusić się nawet o wygranie tego meczu. W 68. minucie świetną piłkę dostał Michałek, zdecydował się na strzał z woleja, ale futbolówka musnęła słupek i wyszła poza plac gry. W końcówce Alwernia wreszcie zadała decydujące ciosy. Najpierw Jasieczko do pustej bramki dobił strzał Cecuga w 83. minucie, a na minutę przed końcem Jajko zdobył gola z rzutu wolnego podyktowanego za faul Babiarza na Cecudze. Zawodnik Fabloku dostał za to zagranie czerwoną kartkę i Fablok musiał kończyć mecz w dziewięciu.
(PL)