W meczu klasy A faworyzowani piłkarze Wolanki wygrali w sobotę w Płazie 2-1. Gospodarze zagrali ambitnie, ale nieskutecznie.
Zaczęło się niespodziewanie. W 23. minucie Jarosław Pieprzyca przedarł się lewą stroną pola karnego i trafił do siatki w długi róg. Goście potrzebowali jednak tylko 11 minut, by odwrócić losy spotkania. Do wyrównania strzałem głową z bliska doprowadził Krzysztof Doległo. Wynik ustalił młodzieżowiec Daniel Kalęba strzałem z 20 metrów tuż przy prawym słupku. W drugiej połowie gospodarze atakowali, ale ich akcjom brakowało wykończenia. W 65. minucie najlepszą okazje zmarnował Robert Głosek, którego uderzenie głową z 3 metrów obrońca Wolanki wybił na róg. Kilka ostatnich minut podopieczni Krzysztofa Urbana zagrali w dziesiątkę. Bramkarz Eryk Prasak dostał czerwoną kartkę za zagranie piłki ręką poza polem karnym w sytuacji sam na sam z najlepszym strzelcem gości Bartoszem Święszkiem.
(MOR)

Na zdjęciu: Zawodnicy Płazy (w żółtych koszulkach) przeprowadzają akcję środkiem boiska