Przełom Online
Strajk pocztowców. Poczta główna w Chrzanowie nadal zamknięta
Tylko chrzanowska poczta główna przy ul. Piłsudskiego w Chrzanowie nadal jest zamknięta. Pozostałe filie w Chrzanowie, jak również urzędy pocztowe w Libiążu i Trzebini pracują normalnie.
- Strajkujemy. Otwarliśmy jednak okienko awaryjne, w którym można odebrać przelewy emerytalno-rentowe, listy polecone, awizo. Co będzie jutro, tego jeszcze nie wiemy – przyznaje Krzysztof Baca, przewodniczący chrzanowskiego Oddziału Związku Zawodowego Listonoszy w Polsce.
Pozostałe urzędy pocztowe pracują jak co dzień.
- Wydajemy pocztę, przyjmujemy listy i paczki. Informujemy równocześnie klientów, że mogą nie dotrzeć do odbiorcy na czas – mówi Jolanta Wałęga, naczelnik poczty w Libiążu.
Ogólnopolski strajk pocztowców rozpoczął się 3 czerwca. Nie wiadomo, jak długo potrwa. Strajkujący pracownicy poczty domagają się podwyżek wynagrodzenia o 537 zł brutto miesięcznie.
(AJ)
Na zdjęciu: Tylko poczta główna w Chrzanowie przy ul. Piłsudskiego nadal jest zamknięta
Komentarze
16 komentarzy
AAA - ja co roku, choć mam wakacje, nigdy na nie nie wyjeżdżam, bo nie mam kasy, więc też oglądam, pocztówki, zdjęcia, filmy i wcale nie zazdroszczę. Może pooglądamy razem?
ale ludzie! jest przecież w Chrzanowie np. InPost jest tańszy i solidny, macie wybór o co wam chodzi??? jesteście dziwni
PKP, TP,POCZTA,ZUS. Do RESTRUKTURYZACJI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tych zwykłych ludzi są większości , i nie ma kto postawić się "górze".Każdy woli ponarzekać między swoimi i na gadaniu się kończy.Z szacunkiem do szefa ale szef powinien też mieć szacunek do pracownika.Szefostwo przez cały rok wozi się po świecie korzysta z przyjemności , a nam niestety zostało pooglądać zdjęcia,też fajnie.
Do AAA - nie jest żałosne tylko logiczne. Patrzę na to z perspektywy ekonomicznej. Wiem, że każdemu jest mało, ale nie tylko listonoszom, a skąd na to brać pieniędzy? Odpowiedziecie z podatków - łatwiej się mówi, trudniej robi, liczne dotacje, stypendia, remonty, rewitalizacje, renowacje itd. to wszystko kosztuje. Kto za to płaci? Owszem, my Polacy podatnicy - tak było i będzie, dajemy pieniądze, którymi rozporzadza państwo. Dziwię się, że pocztowcom i listonoszom jest aż tak źle skoro nie ma jedności w strajku. Jedne związki zawodowe potrafią się porozumieć, pozostałe nie? Podobnie było z górnikami, którzy strajkowali na początku roku. Też nie było spójności, więc albo strajkujcie wszyscy albo niech nikt nie strajkuje. Są też różnego rodzaje strajki i protesty. Ciekawe, kto zapłaci za moje odsetki niezapłaconego rachunku, jeśli Poczta nie doniesie go na czas? Zastanawialiście się również nad tym? Nie twierdzę, że to są łapówki dla listonoszy, to raczej darowizny, ale zgodnie z prawem od nich też trzeba zapłacić podatek, czy którykolwiek ze strajkujących listonoszy tak zrobił? Owszem rozumiem, że nosicie ciężkie torby z listami, kasę za którą odpowiadacie itd., ale za to Wam płacą! Moja mama pracując fizycznie zarabia ok. 500 zł na umowę zlecenie. Sprząta, zamiata, wyciera kurze, myje toalety i prysznice, wymienia worki w koszach, myje kilkadziesiąt okien, podlewa kwiaty, odśnieża... Czy to jest wystarczająca kwota za taki wysiłek? Zastanówcie się i pomyślcie czasem o tym zwykłym człowieku, który podnosi za Was papier, który rzucicie na ziemię zamiast do kosza.
A CIERPIĄ ZWYKLI LUDZIE :(
Ideałem nie ideałem , tu chodzi o strajki, a nie o wyrzuty sumienia: AAA-jak zaczniemy wszyscy strajkować, kto będzie pracował?-mati ma rację!nikt mnie nie zmusił do wykonywania zawodu, tego czy tamtego, przekwalifikować się zawsze można, znam magistra archeologa i pracuje w sklepie, sytuacja go zmusiła do podjęcia takiej pracy i nie narzeka,,
Myśle ,że nie ładnie jest zaglądać komuś do skarbonki,ale to co wygaduje "MATI"jest żałosne.Szkoda że nie ma ustawy co by trzymała w ryzach wypłaty każdej branży i każdego zawodu ,szkoda że nie wszyscy pracujemy od -do (8 godz).Wszyscy coś robią źle lekarz ni przyjmie w przychodni bo ma za dużo pacjentów ,ale za to zaprasza po południu do prywatnego gabinetu,piekarzowi w pracy na nocce się przysnęło i spalił chleb albo nie posolił ,listonosz bierze łapówki - dajcie spokój daleko tak nie zajdziemy !!!CZY ja jestem ideałem ??? niech każdy zada sobie to pytanie , a dopiero osądza innych.
Listonoszei pocztowcy do pracy, teraz kolej na piekarzy...
Dla listonosza 1000,00. Chyba za pierwsze miesiące pracey, bowiem 1800,00 to kwota, jaką zarabiają listonosze. Do tego dochodzą "datki" od ludzi za przyniesienie renty i emerytury, które są na 1go, 10go, 20go, 25go. Ludzie najczęściej dają te złotowo-groszowe końcówki, ale pamietam, jak moja babcia, kiedyś dawała po 10-20 zł i to jest mało? Nie chcę sumować tej kwoty.. bo to są tzw. "lewe" od których nie trzeba odprowadzać podatku. Listonoszom zwracana jest także kasa za benzynę czy bilety oraz posiłki regeneracyjnę w zimie, czy wodę w lecie. Nikt nikogo nie trzyma w danej pracy. W szkołach uczą o możliwości przekwalifikowania, więc w czym problem? Pracujemy w budżetówce - możemy zastrajkować, a nóż widelec podniosą nam pensję, ale roboty nie stracimy! Pracujemy w prywatnym przedsiębiorstwie - dostaniemy upomnienie, zmniejszenie wynagrodzenia [np. za poniesione straty], w końcu wylecimy otrzymując negatywne referencje. Komu widzie się lepiej? Sami sobie odpowiedzcie na pytanie.
poczta przypomina mi tp sa
Ja mam niecałe 600zł, przepracowałam 31-lat w górnictwie, jestem na zasiłku przedemerytalnym, i co też mam strajkować?nikt nikogo nie zmuszał do pracy być ::sędzią, pielęgniarkom , nauczycielem czy listonoszem-każdy miał wybór, a za zarobki, czy zasiłki odpowiedzcie sobie od początku kto jest za to odpowiedzialny no kto?
A podaliście nie tylko szklanke wody, ale to moja osobista sprawaAAAA..
to nie pocztowcy mają się wziąść do pracy tylko nawał pracy którą wykonują ich przewyższa.Mało ludzi więcej pracy !!!LUdzie zrozumcie to nie woły do roboty.Dlaczego jak stoimy w banku nie krzyczymy :OKIENKO JESZCZE JEDNO OTWIERAĆ A NIE SIEDZIEĆ JAK TE LALE!!! A czy listonoszowi choć raz podaliście szklankę z wodą ???Zastanówcie się czy 1000,00 zł dla listonosza albo dla pani z okienka to tak strasznie DUŻO?A nie czarujmy się klient wymaga luksusów tylko czyim i jakim kosztem?
no tak ale węzły i sortownie w Krakowie stoją więc paczki nie przychodzą jak mnie poinformowano więc dlaczego Wy tutaj o tym nie napiszecie liepiej skożystać z alternatywnych doręczycieli czy kurierów niż ze strajkującej poczty
pocztowcy niech się wezmą do pracy, bo przy ich tępie to paczki idą bardzo długo. Może lepiej zlecić usługi firmą prywatnym a oni niech sobie strajkują nawet 2 lata