Przełom Online
Libiąskie rondo uśmiechu znowu uszkodzone
Wyremontowane końcem maja rondo ponownie się sypie.
- Pierścień ronda jest uszkodzony, a nowe kostki brukowe wyskakują podczas przejazdu ciężkich samochodów, nie wytrzymując ciężaru przejeżdżających aut. Trzeba było zastosować technologię asfaltowania pierścienia ronda. Oczekujemy solidnej naprawy, gwarantującej bezpieczeństwo przejazdu . Kto poniesie winę za następne koszty naprawy? – pyta na forum dyskusyjnym „Przełomu” Włodzimierz Spitzer.
Remont ronda leży w gestii Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie.
- Kostka, którą niedawno kładliśmy, nie zdała egzaminu. Na rondzie jest cały czas ruch i beton nie zdążył się związać z materiałem, stąd późniejsze usterki. W ciągu najbliższych dni naprawimy rondo. Nie myślimy o doraźnym załataniu dziur, ale o zmianie technologii i solidnej naprawie – zapewnia Andrzej Grabka, naczelnik wydziału inwestycji w Zarządzie Dróg Wojewódzkich.
(MB)
Na zdjęciu: Wkrótce po naprawie libiąskiego ronda pojawiły się na nim nowe dziury
Komentarze
7 komentarzy
Jaki zarządca drogi taki ich stan.
Podoba mi sie postawa Pana Spitzera , nie jest już radnym ani osobą publiczną a jednak dalej interesuja go sprawy społeczne.
Takimi rondami i psełdo-naprawami zajmują się po prostu Gamonie a nie fachowcy " gdyby płacił z własnej kasy to wówczas by na pewno pomyślał "
to rondo jest nie potrzebne tak samo w Trzebini tylko większy mętlik porobili
Ale rondo, korek zeby na nie wjechac. Smiechu warte.
wg mnie kostka by i wytrzymała, nie ejst fachowcem w tym kierunku, ale......... wg mnie chyba najwazniejsze jest co jest pod kostką.........jakie materiały i ile
Bo takie dziadostwo się robi ... a kasa idzie z budżetu