Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Coraz więcej turystów przyjeżdża do Wygiełzowa

16.01.2009 09:45 | 4 komentarze | 4 341 odsłony | red
W 2008 roku skansen i zamek Lipowiec w Wygiełzowie odwiedziło 78 tysięcy turystów. To o 2,6 proc. więcej niż w roku 2007 – mówi Jerzy Motyka, dyrektor Muzeum – Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego w Wygiełzowie i Zamku Lipowiec.
4
Coraz więcej turystów przyjeżdża do Wygiełzowa
Dyrektor Jerzy Motyka
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W 2008 roku skansen i zamek Lipowiec w Wygiełzowie odwiedziło 78 tysięcy turystów. To o 2,6 proc. więcej niż w roku 2007 – mówi Jerzy Motyka, dyrektor Muzeum – Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego w Wygiełzowie i Zamku Lipowiec.

Michał Koryczan: Według badań przeprowadzonych przez Instytut Turystyki, w ostatnim roku do Małopolski przyjechało prawie 6 proc. mniej turystów niż rok wcześniej. Czy ta tendencja spadkowa dotyczy również Wygiełzowa?
Jerzy Motyka: - Wręcz przeciwnie. W 2008 roku liczba osób odwiedzających Nadwiślański Park Etnograficzny i zamek Lipowiec odwiedziło 78 tys. turystów, rok wcześniej 76 tys. To o 2,6 proc. więcej.

Jak to się robi w Wygiełzowie?
- Dzisiaj trzeba bardzo mocno dbać o turystę, oferować mu nowe, atrakcyjne propozycje. Tak, by znalazł coś dla siebie i chciał tu przyjechać. Tym bardziej, że konkurencja na rynku jest bardzo duża. W ubiegłym roku zorganizowaliśmy lekcje warsztatowe. Z zajęć skorzystało blisko 10 tys. uczniów, zarówno ze szkół z powiatu chrzanowskiego, ale także z Krakowa czy Gliwic. Nie zabrakło również chętnych na nocne zwiedzanie zamku Lipowiec. Nie zapominamy o imprezach cyklicznych. „Zlot czarownic”, „Festiwal Muzyki Kameralnej i Organowej”, czy „Konkurs potraw regionalnych mają już swoją, wyrobioną markę.

Skąd najczęściej przyjeżdżają turyści?
- Nie prowadzimy takich szczegółowych statystyk. Oprócz mieszkańców powiatu chrzanowskiego, odwiedzają nas ludzie z pozostałych części Małopolski, ze Śląska. Nie brakuje również gości z zagranicy.

Koniecznym wydaje się rozwój infrastruktury turystycznej w gminie Babice.
- Na to nie mam, niestety, wpływu. Wiem jednak co jest niezbędne. W pierwszej kolejności muszą powstać tutaj miejsca parkingowe. Ich brak jest największą bolączka muzeum. Bardzo istotne dla nas jest również podłączenie kanalizacji, gdyż nie mamy możliwości zrobienia głębszych zbiorników, do których podłączone są toalety.
Rozmawiał Michał Koryczan