Przełom Online
Po wypadku zmarł w drodze do szpitala
PIŁA KOŚCIELECKA. Młody mężczyzna z Alwerni zmarł w drodze do szpitala. To ofiara wypadku, do którego doszło w piątek wieczorem.
Honda, którą prowadził 23-letni mieszkaniec Chrzanowa, jechała ulicą Krakowską. W pewnym momencie przed samochód wybiegła sarna. Wóz uderzył w zwierzę. Kierujący stracił panowanie nad pojazdem. Samochód zjechał na lewą stronę jezdni. Wpadł do przydrożnego rowu, a następnie uderzył w drzewo.
Na miejscu pojawiła się ekipa ratunkowa, policja i straż pożarna. W krytycznym stanie był pasażer hondy, 27-letni mieszkaniec Alwerni. Reanimacja okazała się bezskuteczna. Mężczyzna zmarł w drodze do szpitala. W ręce medyków trafił też kierujący samochodem. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Doznał jedynie ogólnych potłuczeń ciała.
(taj)
Komentarze
39 komentarzy
chorzy jesteście ciekawe czy wy wszyscy tak przestrzegacie przepisów nie życze nikomu źle ale jakby kazdy z was znalazł się w takiej sytuacji to przestał by komentowacv nie wiecie co czuje rodzina nigdy widac nie straciliscie bliskiego w takich okolicznosciach nic nie winny stracił zycie zapewne jakby przewidział co bedzie wolał by sioedziec w domu. kochani trzymajcie sie janusza zawsze zapamietamy takim jakim był. znajoma
jeszcze jedno,proszę publicznie redakcje "przełomu" o(interwencje) zainteresowanie się sprawą tego paśnika dla zwierząt o którym pisałem w pierwszym komentarzu do tego artykułu.Chodzi o pasiekę w okolicy dwóch ostrych(90*)zakrętów w lesie pomiędzy libiążem a chrzanowem tzw.(przez zakłady mięsne)obecnego objazdu kroczymiecha.Pasieka znajduję się dosłownie pomiędzy tymi zakretami ok.30m od drogi.Nie potrzeba wcale wielkiej wyobrażni żeby przewidzieć skutki tak bliskiego sąsiectwa pasieki od drogi jeszcze w okolicy zakrętów.Nie jestem przeciwnikiem dokarmiania zwierząt ale trochę wyobrazni...Chyba że panom odwiedzającym w/w nie chce się chodzić daleko od drogi z żarciem a jeśli tak to niech założą pasieki przy przypadkowych poboczach,nie będą musieli nawet z aut wychodzić a my będziemy mieli safari i super bliski kontakt z naturą...
jestem jeszcze bardziej wściekły jak widzę komentarze od TEKSANSKI i tym podobnych.Jak pisałem miałem kiedys takie zdarzenie z zwierzem i cudem z niego wyszedłem i nie było brawury nie było szybkiej jazdy,nie mam ciężkiej nogi.Jechałem po zmroku w niedzielęmax75km/h w lesie gdzie prędkość dopuszczalna jest 90km/h była (na szczęscie)całkiem pusta droga i na jej łuku zwierz "wyrósł z podziemia".Bez żadnego ostrzeżenia wybiegł z lasu tuż przed maskę i proszę mi wierzyć patrzyłem na drogę i nie miałem najmniejszych szans.Więc nie życzę nikomu takiej konfrontacji.Fakt, nie raz zwierze było widać z dalsza gdzieś na poboczu albo okolicy ale w tym przypadku...Nie bronię tych chłopaków,nie wiem jak jechali ale wiem jedno TEKSANSKI i tego typu filozofowie spychają każde zdarzenie do jednego wora.hmm...może sami nie są kierowcami.I jeszcze jedno dla wszystkich jeżeli wybiega wam na drogę konkretnie sarna to bądzcie pewni to była albo pierwsza albo ostatnia.Te ssaki trzymają si w grupach.
Ludzie sa sami sobie winni ze zamiast jechac 40 czy 50 jak nakazuje znak jada 80-100 bo im sie spieszy strasznie. Malo kto stosuje sie do przepisow ruchu drogowego.Mysle ze nei wiecej niz z 10% kierowcow.
Janusz dzisiaj Cie pozegnalismy ale bedziemy pamietac zawsze
Do "o", drogie dziecko, jaki porządek z drogą? Konkretnie co Twoim zdaniem jest z nią nie tak? Szkoda, że giną ludzie, to straszne, ale tam jest ograniczenie do 50 km/h. Jeśli każdy przestrzegałby tego przepisu, nie byłoby tych tragicznych wydarzeń.
masakra... dlaczego nikt nie zrobi porządku z ta drogą, hę? chcecie żeby były kolejen śmiwrtelne wypadki?! Chrzanów Spital... no pozdro;| oni tam w ogóle leczą? Bartuś [*], Janusz [*] ... ;((((
Na ulicy Krakowskiej zginęło więcej ludzi!! I było kilka potrąceń!! FOTORADARY GDZIE???????????????? Powoli powstaje droga śmierci! W Bolęcinie nie można przejść na drugą stronę .Jadą jak debile . A TIRY z mają raj. Nikogo nie obowiązują ograniczenia!!!!!!!!!!
eh...
I po co było prostować przejazd? Była naturalna "szykana".
....czy ktoś prowadzi statystyki, ilu młodych kierowców i ich pasażerów zginęło w tym roku przez brawurę .....???????
Ludzi co to jest 27 lat.. Co musi czuć jego rodzina, matka.. wiecie jak strasznie jest stracić dziecko? Jaki by kto nie był nikomu nie życzy sie takiej śmierci.. A ta mała.. Ja sobie w ogóle tego nie wyobrażam.. Człowiek zaczyna układać sobie życie i nagle wszystko się ucina, ktoś kogo co dnia mijaliśmy nagle nie stanie na naszej drodze, to jest nie do pojęcia, a wy się kłócicie czyja wina.. wszystkich wina.. i co z tego k**** jak facet nie żyje? co teraz z tego? [*] niech Ci tam będzie dobrze..
Dlaczego nie komentować? Na tym polega internet - jest informacja, są i komentarze. Tym bardziej, że opinie powyżej są sensowne w większości, odwołują się do rozsądku kierowców i zwracają uwagę jak bardzo trzeba być ostrożnym za kierownicą. Nie można wszystkiego zwalać na przypadek i siły wyższe. Wielu tragedii można by uniknąć stosując starożytną maksymę "Festina lente", czyli po naszemu "spiesz się powoli". Bartkowi [*], Januszowi [*]
Ludzie przestańcie komentować to! To nie jest kierowcy winna nikt nie wiedział że tak się stanie a tym bardziej on!!!! Nie możecie zrozumieć kogoś nie szczęścia ??? Niech w końcu ogrodzą ten las będzie mniej wypadków!!! [*]
ten nowy odcinek drogi tylko sie prosi aby nacisnąć porządnie na gaz! ale z rozumem ludzie! straszne:( w ciągu tak krótkiego okresu zgineły 2 osoby na odcinku drogi 20 metrów:( [*] czarny punkt tam niedługo stanie!
przeczytalam wszystkie komentarze fakt kierowca nie ma usprawiedliwienia, ale tez nie potrzeba dochodzic czy mial te uprawnienia czy nie, uwazam ze to co sie wydarzylo da mu nauczke do konca zycia- smierc kolegi ! Ato chyba jest najgorsza kara - TRZYMAJ SIE CIEPLUYKO I WRACAJ DO ZDROWIA!
powiem tak kierowca swoje sobie mysli... janusz juz nie wspoczuje kierowcy APELUJE!!! KIEROWCOW O ROZWAGE. szczegolnie w tym miejscu.
co wy możecie wiedzieć !!! do kogo macie pretensje !!! zostawił 3letnią córeczke !!!!! przestańcie komentować !!!!!
Piszecie "zwolnij do 50 km/h"... ja też miałem spotkanie z sarną przy takiej właśnie prędkości i co? -Ano sarna rozbiła mi reflektor,pas przedni i uciekła do lasu , a ja zatrzymałem się centymetry od drzewa i dzięki bogu nic więcej.Nie da się przecież chodzić na piechote do pracy codziennie. To co się stało to moge tylko nazwać-PECH
Przełom powinien potwierdzić informację czy kierowca samochodu nie miał uprawnień do kierowania pojazdami - to dużo zmieni w sprawie
Na tej drodze trzeba koniecznie postawić tablice informujące o tzw. "czarnym punkcie" Może to zachęci kierowców do zdjęcia nogi z gazu na tym odcinku...widząc co się dzieje na tej drodze to prędzej czy później on tam niestety stanie...:(
Młodzi, wściekli i szybcy kierowcy! Zanim dociśniecie do dechy pomyślcie, że możecie zabić swoich kumpli-pasażerów. Czy ci dwaj ostatni chcieli umierać?...
To juz 2 smiertelny wypadek na tej drodze moze by trzeba bylo pomyslec o ustawieniu jakiegos fotoradaru?
Gazu moi drodzy, gazu! to będziecie szybko wąchać kwiatki od spodu. Wiadomo, że to nie wina sarny tylko brak wyobraźni/doświadczenia. Trzeba mieć dobry refleks, żeby nawet przy 50-60km/h uniknąć zderzenia z np. sarną. Ostatnio jechałem ze szwagrem i przy 60km/h (w niezabudowanym) uszkodzony został tylko lekko kierunkowskaz i małe wgięcie na nadkolu. Dobrze, że nic nie jechało z przeciwka i nie było ślisko. Śpieszmy się powoli to będziemy cali i zdrowi:)
Droga w Pile Kościeleckiej to raj dla piratów drogowych. Podobnie jak ulica Mickiewicza w Alwerni. Czasami nie da się tamtędy normalnie przejść, bo niektórzy ludzie myślą, że skoro potrafią dodać gazu to są "mistrzami" kierownicy i panami drogi. Winą zwierzęcia nie jest to, że wyskakuje na ulice w nieodpowiednim momencie i o nieodpowiednim czasie. Ono w przeciwieństwie do człowieka nie potrafi przewidywać czy nagle zza zakrętu nie wyskoczy mu samochód. Człowiek ma na tyle rozwinięty rozum, że sam potrafi ocenić sytuacje. Znak był. Las przy drodze sam w sobie jest sugestią, żeby być bardziej ostrożnym. Skoro ludzie nie potrafią dostosować prędkości do warunków, ograniczeń i swoich umiejętności to takie są efekty. Szkoda tylko, że giną przez to niewinni ludzie. Szkoda, że są to nasi znajomi a czyjaś rodzina. Szkoda, że ktoś będzie żył z piętnem zabójcy. Własnego kumpla w dodatku. A kto będzie następny? Janusz[*]
Ludzie mam taki apel do wszystkich którzy maja jakieś ale i adnotacje do Janusza,jak widzę te bzdety które Pisza osoby które go nie znały nie wiedzą nic na jego temat, zostawcie go w spokoju bo to nie on prowadził w ten samochód, nie jest niczemu winny..a poniósł największą karę…życzę wam żebyście się znaleźli w takiej samej sytuacji,sam na sam z przeszkodą która nagle wybiega wam pod koła w najmniej oczekiwanej chwili….To mogło się przydarzyć każdemu….Pomyśl zanim coś napiszesz…zastanów się kto to może przeczytać…Nie oceniaj by sam nie być ocenianym przez innych
Szkoda tak młodego człowieka.. Janek na zawsze z naszej pamięci,Niech Ci ziemia lekką będzie[*]
poprzednie wypowiedzi, same głupoty. Dostosuj jazde do obowiazujacych przepisów to wszystko będzie ok.
W takich przypadkach powiedzenie "śpiesz się powoli" nabiera dużego znaczenia. [*]
wsciekly, ted alescie mnie rozbawili - jest znak to nalezy uwazac, nie uwazasz to placisz za glupote. ot cala sprawa - kiedys to byl las, dom roznych zwierzat a czlowiek zrobil tam droge, wiec wtargnal na teren zwierzat i to nie ich wina ze ida przez droge na druga strone lasu
to jest teren zabudowany.Kogo na tej drodze ponosi fantazja to niech przejedzie się nią wieczorem- po jednej stronie palą się świeczki przypominające zmarłego niedawno Bartka a niewiele metrów dalej świeczki po piątkowej tragedii. To daje do myślenia i może chociaż przez parę dni zdejmie się nogę z pedału gazu... Do wszystkich jeżdżących tą drogą -tam spotkać można również dziki nie tylko sarny
tam jest ograniczenie do 50 ciu - przy takiej prędkości ani sarnie ani pasażerom pewnie nic by się nie stało
Janek nie zapomnimy o Tobie nigdy Twoi kumple z Poręby
najlepiej zrzucić winę na zwierzę! jechałam tamtędy kilkanaście razy i nikt nie stosuje się do przepisów, stwarzając zagrożenie dla samych siebie!
Zamiast się wściekać wystarczy zwolnić. Nie bez powodu takie znaki stoją. Szkoda tylko, że ktoś czasem płaci tak wysoką cenę za nieświadome zwierze. Bo przecież ta sarna nie wyskoczyła specjalnie.
W takim przypadku pozostaje jedynie sprawa w sądzie przeciw lasom państwowym, będącym "właścicielami" zwierząt. Niemniej jednak od razu można sobie darować taki proces... Sam się kiedyś nadziałem na sarnę - szkód niewiele (udało mi się) niemniej jednak dowód rejestracyjny zatrzymany i problem bo nien ma auta do czasu naprawy....
popieram wściekłego bo sam jestem wściekły, miałem przód cały do remontu, maska , 2 lampy i zderzak- zero odszkodowania bo znak drogowy , to było w okolicy Alwernii
Janusz zostaniesz na zawsze w naszej pamięci. Nie zapomnimy! [*]
mam pytanie,kto odpowiada za zwierzęta leśne w takim przypadku i za śmierć chłopaka.Bo w takim przypadku sprawcą na pewno jest zwierz.jest śmierć człowieka a nie ma winnego...Miałem kiedys podobny przypadek i cudem z niego wyszłem,auto do kasacji ani odszkodowania ani nic bo był znak ostrzegający o zwierzynie leśnej i sprawa załatwiona,nie ma winnego.W lesie pomiędzy chrzanowem a libiążem (przez zakłady mięsne)na samym łuku drogi ok.15m stoi pasieka dla zwierząt czekam cierpliwie kiedy tam dojdzie do kolizji,wypadku,albo podobnej tragedi.Współczuję rodzinie...