Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Z końcem roku koniec jazdy na Śląsk?

08.12.2009 14:29 | 29 komentarzy | 4 493 odsłony | red
KOMUNIKACJA. Już grudzień, tymczasem wciąż nie wiadomo, jak będzie funkcjonować w nowym roku komunikacja na Śląsk. By utrzymać dotychczasową liczbę kursów J do Katowic i S do Sosnowca, chrzanowski związek komunikacyjny musiałby dopłacać Jaworznu 450 tys. zł rocznie. Nie chce dać więcej niż 250 tys. zł. Negocjacje trwają.
29
Z końcem roku koniec jazdy na Śląsk?
Na Śląsk każdego dnia podróżuje wielu mieszkańców powiatu chrzanowskiego, którzy z niepokojem oczekują końca negocjacji w sprawie dalszego kursowania autobusów linii J i S
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

KOMUNIKACJA. Już grudzień, tymczasem wciąż nie wiadomo, jak będzie funkcjonować w nowym roku komunikacja na Śląsk. By utrzymać dotychczasową liczbę kursów J do Katowic i S do Sosnowca, chrzanowski związek komunikacyjny musiałby dopłacać Jaworznu 450 tys. zł rocznie. Nie chce dać więcej niż 250 tys. zł. Negocjacje trwają.

Wiosną Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Jaworznie wypowiedziało umowę dzierżawy miejsc postojowych dla swoich autobusów na dworcu autobusowym przy ul. Zielonej w Chrzanowie, chcąc wymóc na chrzanowskim związku dopłaty do kursów linii J i S. Dowodzi, że na odcinku między Jaworznem a Chrzanowem podróżują głównie mieszkańcy powiatu chrzanowskiego, którym do podróży dopłacać nie zamierza.

Gminy, tworzące chrzanowski związek, podjęły więc decyzję o współfinansowaniu kursów na Śląsk. Do dziś jednak nie doszły do porozumienia w kwestii wysokości ewentualnej dotacji.

- Pierwsze pisma poszły do nich jeszcze w sierpniu. Kolejne początkiem października. Potem nadeszła odpowiedź, że wciąż liczą natężenie ruchu. Już grudzień i dalej nic nie wiemy - potwierdza Tadeusz Gruber, przewodniczący zarządu Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna.

W sprawie kursów S i J do Chrzanowa niczego nie udało się nam dowiedzieć w PKM Jaworzno. Przemysław Sowa z jaworznickiego przedsiębiorstwa komunikacyjnego powiedział, że tym tematem zajmuje się Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Jaworznie, któremu PKM podlega. Kierowniczka tamtejszego działu organizacji transportu miejskiego jest nieobecna. A nikt inny w tej sprawie wypowiadać się nie chce.

Szef chrzanowskiego związku nie wpada w panikę. Gruber podnosi, że obowiązkiem związku jest organizacja komunikacji lokalnej, a kursy na Śląsk do niej się nie zaliczają. Zresztą, nawet jeśli J i S przestaną jeździć, mieszkańcy zawsze mogą skorzystać z usług prywatnych przewoźników, których na tej trasie jest wielu.

Negocjacjom w napięciu przyglądają się pasażerowie, którzy nie wyobrażają sobie, by po nowym roku z Chrzanowa do Katowic czy Sosnowca żaden autobus bezpośrednio nie jechał.
(AJ)