Nie masz konta? Zarejestruj się

Powiat chrzanowski

„Perfect Days” można obejrzeć za darmo w Trzebini

3 godziny temu | 0 komentarzy | 244 odsłony | Ewa Solak
Jeśli znudziły się wam już upały, warto wybrać się do lokalnych kin. Przygotowały ofertę zarówno na seans w plenerze, jak i projekcje w salach kinowych.
0
„Perfect Days” można obejrzeć za darmo w Trzebini
W poniedziałek 29 lipca można obejrzeć w Trzebini Perfect Days
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Jedną z propozycji jest KinoBzik w Trzebini, w ramach którego bezpłatnie można obejrzeć ciekawy film pt. Perfect Days" - recenzja Tomasza Jurkiewicza poniżej.
Poza tym sporo jest propozycji dla dzieci, m.in. grane jeszcze „Gru i Minionki" czy „Był sobie kot".

SZTUKA, Chrzanów, ul. Broniewskiego 4, tel. 32 623 30 86
Gru i Minionki: Pod przykrywką - 25.07 - 1.08, godz. 17.00
Był sobie kot - 25.07 - 1.08 godz. 15.00
Wieczór kawalerski - 25-31.07 godz. 19.00
*
SOKÓŁ, Trzebinia, ul. Kościuszki 74, tel. 32 611 06 21
Gru i Minionki: Pod przykrywką - 25.07  godz. 16.00, 26-28.07, 30 -31.07 godz. 15.00
Kod zła - 25.07 godz. 18.15
Wieczór kawalerski - 25.07 godz. 20.30
Deadpool & Wolverine - 26 - 28.07, 30 - 31.07 godz. 17.15 i 20.00

KINO BZIK - Perfect Days, 29.07, godz. 18.00 - seans dla widzów dorosłych, wstęp wolny

LETNIE KINO PLENEROWE W TRZEBINI
Synalek - 26.07 godz. 20.30, park przy Dworze Zieleniewskich w Trzebini, wstęp wolny
*
ALE! KINO, Libiąż, ul. Górnicza 1, tel. 32 627 12 62
Był sobie kot  - 26 - 29.07 godz. 13.00, 15.00,
Deadpool & Wolverine - 26- 29.07 godz. 17.00 - dub, 19.30 - napisy
Ale! Kino na wakacje - seanse w wakacyjnej cenie 14 zł  
Szkoła magicznych zwierząt - 31 lipca, środa, godz. 12.00
Ruchomy zamek hauru - 1 i 2 sierpnia, godz. 10.00
Szkoła magicznych zwierząt: Tajemnica szkolnego podwórka - 7 sierpnia, środa, godz. 12.00

PERFECT DAYS

Trzebińskie KinoBzik idealnie trafiło z tą pozycją w czas letnich wakacji. „Perfect Days" to niespieszne, medytacyjne, mądre kino o potrzebie harmonii i odnalezieniu szczęścia w drobnych, powtarzających się rytuałach.
Dobiegający 60-tki, samotny Hirayama jest czyścicielem toalet w Tokio. Swój dzień zaczyna o świcie od golenia w mikroskopijnej łazience i puszki napoju z automatu tuż przy jego mieszkaniu na przedmieściach. Potem przy dźwiękach przebojów z lat 70-tych udaje się swoim mini-vanem do pracy. Perfekcyjnie czyści miejskie ubikacje sam lub z pomocą niesfornego pomocnika. Rzadko kiedy się odzywa. Częściej obserwuje i delektuje się każdą chwilą. Na jego życiowej drodze staną siostrzenica, która uciekła z domu oraz właścicielka niewielkiego baru, w której Hirayama nieśmiało się podkochuje.
Niemiecki mistrz Wim Wenders ponoć wymyślił tą historię dzięki fascynacji designem japońskich ubikacji. I rzeczywiście - kosmiczny wygląd tych miejsc jest jednym z walorów filmu. Ale na szczęście nie jedynym. Wenders prowokacyjnie rezygnuje z klasycznej dramaturgii by zbić widza z tropu i otworzyć na inny rodzaj opowieści - tej zdecydowanie bliższej życiu. W której z drobnych wydarzeń, wspomnień, z pozoru nic nie znaczących spotkań i błahych rozmów nagle choć na chwilkę wyłania się sens. Wenders zdaje się przypominać, że każde życie jest cudem, a tylko my w codziennej krzątaninie, pośpiechu i gonitwie za błahostkami nie umiemy go odpowiednio docenić.
Tomasz Jurkiewicz