Kilka lat temu przeprowadziłem się z rodzinnego Chrzanowa do innego miasta. I tam kiedyś tak samo jak teraz w Chrzanowie likwidowane były poszczególne kursy, nikt nie chciał dopłacać do nich. Efektem tego było to, że autobusy jeżdżą raz na 3-4 godziny, a ostatni kurs bywa o 16 -17 i koniec. I co? ludzie się wściekli, kupili auta, nawet najtańsze za 1000-2000 zł, ale jeżdżą wygodnie, maja ciepło i czysto. A tutejszy ZKKM błaga na kolanach żeby ktoś jeździł ich autobusami. Ale teraz to już wszyscy mają ich gdzieś. Trzeba było walczyć o klienta, a skoro się go nie szanowało, to trzeba teraz zmierzyć się z samochodami prywatnymi. Życzę ZKKmowi by poszedł po rozum do głowy.

Napisany przez ~~ja, 08.12.2009 14:51