Przełom Online
Nagła śmierć trzebińskiego muzyka
Podczas koncertu jaworznickiej kapeli Stos, zmarł basista grupy Janusz Sołoma. Dostał ataku serca. Miał 48 lat, pochodził z Trzebini. - Był wyjątkowym człowiekiem – wspomina Agnieszka Kaletka z Chrzanowa, dobra znajoma artysty.
Grupa Stos z Jaworzna grała w sobotę koncert w Mysłowickim Centrum Kultury. W pewnym momencie jej basista osunął się na scenę. 40-minutowa reanimacja nie przyniosła rezultatu. 48-latek zmarł.
- Znałam się z nim od czterech lat. Typowy rockandrollowiec. Był super człowiekiem, radosnym i pozytywnie nastawionym do świata – opowiada Kaletka, bliska znajoma muzyka.
Sołoma mieszkał w jednym z bloków w Gaju, wspólnie z matką. Był lubiany i ceniony jako muzyk.
O śmierci artysty poinformował m.in. “dexter”, użytkownik forum przelom.pl.
Zespół Stos powstał w 1981 roku w Jaworznie. Więcej informacji na jej temat można znaleźć pod adresem: http://www.myspace.com/stosmetal
(jk)
Komentarze
7 komentarzy
Należy dodać, że podana godzina jest błędna. Dzisiaj sprawdziłem osobiście i na klepsydrach jest 15.00 a nie 14.00, jak to zostało podane.
Właśnie przed momentem dowiedziałem się, że zmianie uległa godzina i miejsce. Ostateczna informacja jest taka, że pogrzeb będzie o godz. 15 w parafii w Sierszy. Pozdrawiam
Mateusz, dzięki za informację, chodziłem po Sierszy (tu mieszkam) i szukałem klepsydry, jednak nie znalazłem.
Pogrzeb będzie miał miejsce w kaplicy na cmentarzu w Gaju, a nie jak podałem w parafii w Sierszy. Reszta informacji bez zmian. Za wprowadzenie w błąd przepraszam.
Witam. Pogrzeb Janusza Sołomy jest w piątek (14.05) o godz. 14 w parafii w Sierszy. Muzyk spocznie na cmentarzu w Gaju. Dopiero dzisiaj dowiedzieliśmy kiedy będzie pogrzeb. Pozdrawiam
Bardzo proszę o informację gdzie i kiedy będzie pogrzeb.
"Życie to piękna forma lotu" Jasiu Sołoma był utalentowanym człowiekiem przy tym ogromny wrażliwiec schowany za spokojem i refleksją... perfekcjonista w sztuce, muzyce, malarstwie, rzeźbie... To był geniusz w swoim fachu i pasji a przy tym tak po ludzku dobry człowiek... Żył tak jak chciał i myślę, że Janek "Samiec" był w tym życiu spełniony. Wielka strata dla wszystkich którzy go mieli okazje poznać