Trzebinia
W MKS Trzebinia wciąż wiele niewiadomych
Spłata długów, znalezienie nowego trenera i zbudowanie kadry zespołu na rundę wiosenną czwartej ligi. To najważniejsze zadania stojące przed zarządem MKS Trzebinia.
![W MKS Trzebinia wciąż wiele niewiadomych](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2023/12/27/48161_1703677538_85341500.jpg)
Wydawało się, że po dymisji poprzedniego zarządu nie znajdą się chętni, aby pokierować klubem. Czarny scenariusz się nie spełnił i 4 grudnia na walnym zebraniu wybrany został nowy zarządu MKS.
Do tej pory z tego grona nie został jednak wybrany prezes. Działacze starają się uporać z klubowym długiem.
- Jesteśmy po pierwszych rozmowach z lokalnymi firmami. Być może w najbliższych dniach się coś w tym temacie wyjaśni - mówi Tomasz Kobierecki.
Jak można było usłyszeć podczas walnego zebrania, do komisji rewizyjnej klubu trafiło niekompletne sprawozdanie dotyczące zadłużenia MKS. Wynikało z niego, że zaległości sięgają ok. 60 tys. zł (m.in. za transport, obsługę księgową, opłaty do PPN Chrzanów i ZUS).
Jak podkreślali piłkarze MKS, w raporcie nie zostały ujęte należności wobec piłkarzy. Chodzi o 350 tys. zł (za okres od lipca do listopada tego roku).
- Chcemy się dogadać. Spotkanie w tej sprawie mamy zaplanowane na 27 grudnia. Chłopaki są skłonni do negocjacji i załatwienia tej sprawy polubownie. Na razie nie obiecujemy żadnych konkretów, bo nie mamy takich możliwości - nie ukrywa Tomasz Kobierecki.
Działacze złożyli wniosek o gminną dotację na działalność MKS w 2024 r., w wysokości 461 tys. zł. Wstępnie szacowany budżet klubowy na przyszły rok ma wynieść 662,5 tys. zł.
- Na pewno budżet płacowy, jeśli chodzi o zawodników, nie będzie tak duży jak do tej pory - mówi Tomasz Kobierecki.
Działacze rozmawiają z kandydatami na trenera pierwszej drużyny MKS. Przypomnijmy, że dotychczasowy szkoleniowiec Wojciech Skrzypek zrezygnował z dalszej pracy i przejął stery w CKS Czeladź. Nazwisko jego następcy powinno być znane jeszcze pod koniec tego roku lub na początku przyszłego.
- Wszystko zależy od tego, czy będzie w stanie zaakceptować warunki płacowe oraz zbudować zespół, który powalczy o utrzymanie w czwartej lidze - mówi Tomasz Kobierecki.
Tymczasem większość piłkarzy z dotychczasowej kadry MKS zapowiedziała, że chce odejść z klubu. W przerwie zimowej zanosi się więc na kolejną kadrową rewolucję.
Komentarze
1 komentarz
Ludzie konkretni zaczęli działać w końcu w tym klubie. Brawo