Trzebinia
W MKS Trzebinia wciąż wiele niewiadomych
Spłata długów, znalezienie nowego trenera i zbudowanie kadry zespołu na rundę wiosenną czwartej ligi. To najważniejsze zadania stojące przed zarządem MKS Trzebinia.
Wydawało się, że po dymisji poprzedniego zarządu nie znajdą się chętni, aby pokierować klubem. Czarny scenariusz się nie spełnił i 4 grudnia na walnym zebraniu wybrany został nowy zarządu MKS.
Do tej pory z tego grona nie został jednak wybrany prezes. Działacze starają się uporać z klubowym długiem.
- Jesteśmy po pierwszych rozmowach z lokalnymi firmami. Być może w najbliższych dniach się coś w tym temacie wyjaśni - mówi Tomasz Kobierecki.
Jak można było usłyszeć podczas walnego zebrania, do komisji rewizyjnej klubu trafiło niekompletne sprawozdanie dotyczące zadłużenia MKS. Wynikało z niego, że zaległości sięgają ok. 60 tys. zł (m.in. za transport, obsługę księgową, opłaty do PPN Chrzanów i ZUS).
Jak podkreślali piłkarze MKS, w raporcie nie zostały ujęte należności wobec piłkarzy. Chodzi o 350 tys. zł (za okres od lipca do listopada tego roku).
- Chcemy się dogadać. Spotkanie w tej sprawie mamy zaplanowane na 27 grudnia. Chłopaki są skłonni do negocjacji i załatwienia tej sprawy polubownie. Na razie nie obiecujemy żadnych konkretów, bo nie mamy takich możliwości - nie ukrywa Tomasz Kobierecki.
Działacze złożyli wniosek o gminną dotację na działalność MKS w 2024 r., w wysokości 461 tys. zł. Wstępnie szacowany budżet klubowy na przyszły rok ma wynieść 662,5 tys. zł.
- Na pewno budżet płacowy, jeśli chodzi o zawodników, nie będzie tak duży jak do tej pory - mówi Tomasz Kobierecki.
Działacze rozmawiają z kandydatami na trenera pierwszej drużyny MKS. Przypomnijmy, że dotychczasowy szkoleniowiec Wojciech Skrzypek zrezygnował z dalszej pracy i przejął stery w CKS Czeladź. Nazwisko jego następcy powinno być znane jeszcze pod koniec tego roku lub na początku przyszłego.
- Wszystko zależy od tego, czy będzie w stanie zaakceptować warunki płacowe oraz zbudować zespół, który powalczy o utrzymanie w czwartej lidze - mówi Tomasz Kobierecki.
Tymczasem większość piłkarzy z dotychczasowej kadry MKS zapowiedziała, że chce odejść z klubu. W przerwie zimowej zanosi się więc na kolejną kadrową rewolucję.
Komentarze
1 komentarz
Ludzie konkretni zaczęli działać w końcu w tym klubie. Brawo