Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Kruk brązowym medalistą mistrzostw świata

22.08.2010 22:10 | 2 komentarze | 4 125 odsłony | red
23-letni Mariusz Kruk z Chrzanowa wywalczył w niedzielę na torze w Poznaniu brązowy medal kajakarskich mistrzostwa świata w sztafecie. Po zawodach rozmawiał z nim Marek Oratowski.
2
Kruk brązowym medalistą mistrzostw świata
Mariusz Kruk
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

23-letni Mariusz Kruk, z Chrzanowa, pływający w barwach Posnanii wychowanek Miejskiego Klubu Sportów Wodnych w Trzebini, wywalczył w niedzielę na torze w Poznaniu brązowy medal kajakarskich mistrzostwa świata w sztafecie. Po zawodach rozmawiał z nim Marek Oratowski.

Marek Oratowski: Wystartował pan w trzech finałach: w czwórce, dwójce i sztafecie. Medal przypadł właśnie w tej ostatniej konkurencji.
Mariusz Kruk:
- No tak. W czwórce przypłynęliśmy na szóstym miejscu. W osadzie płynął inny wychowanek Miejskiego Klubu Sportów Wodnych w Trzebini Piotr Kuleta. Po cichu liczyliśmy na brąz. W dwójce też z Romanem Rynkiewiczem marzyliśmy o medalu. Po przedbiegach mieliśmy trzeci czas. Popłynęliśmy na tyle, na ile nas było stać. Piąta lokata nie jest zła. Biorąc pod uwage, że razem pływamy ze sobą zaledwie od tygodnia. Medal wreszcie przyszedł w sztafecie 4x200 metrów. Popłynąłem w niej razem z Adamem Ginterem, Romanem Rynkiewiczem i Pawłem Baraszkiewiczem.

Te wszystkie pana starty są jednak w konkurencjach nieolimpijskich. A przecież pana celem jest start na olimpiadzie w Londynie.
- W przyszłym roku powalczę w eliminacjach olimpijskich w węgierskim Szeged. Osobiście nastawiam się na pływanie w dwójce na 1000 metrów oraz w jedynce na 200 metrów. W mistrzostwach świata trener mnie nie widział w jedynce. Szkoda. To wyzwoliło we mnie taką sportową złość.

Na finały w sobotę i w niedzielę na poznański tor Malta przyszło wielu kibiców. Czuł pan ich doping?
- To wsparcie kibiców pomogło wszystkim naszym zawodnikom. Zresztą mistrzostwa były jak zwykle bardzo dobrze zorganizowane.

Będzie czas na odpoczynek?
- Tak. W poniedziałek wieczorem wracam do Chrzanowa. Przez dwa tygodnie chcę trochę odpocząć. Ostatnio tych startów było sporo: w mistrzostwach Polski, w Pucharze Świata i Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w Moskwie, a taraz jeszcze w seniorskich mistrzostwach świata. Ale to była juz ostatnia poważna impreza w tym roku, w której wystartowałem. Najważniejsze, że ostatnio dopisuje mi zdrowie.