We wtorek w dolnej części Płazy opady deszczu zerwały sieć energetyczną. Mieszkańcy wsi nie mają prądu drugi dzień. Energetycy wciąż usuwają awarię. W środę od rana strażacy wypompowują wodę z zalanych piwnic. Wisła przekroczyła stan alarmowy.

- Nie mamy prądu już drugi dzień. Zawiadamiałem straż pożarną i Enion. Przyjechali, obejrzeli, a kable jak wisiał tak wiszą - denerwował się Zbigniew Klimek z ul. Lipowieckiej.

Wichura zerwała linię niskiego napięcia.
- Poszły dwa przęsła. Pracownicy energetyki odbudowują linię. Awaria niebawem powinna być usunięta - zapewnił Marcin Bolek z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie.
Nie był w stanie powiedzieć ile dokładnie osób jest pozbawionych prądu, ale poinformował, że energii elektrycznej nie ma zaledwie kilka, może kilkanaście domów przy jednej z ulic.

Obfite opady deszczu spowodowały także lokalne podtopienia w Trzebini, Bolęcinie, Kwaczale, Balinie, Płazie oraz Psarach. Woda zalała głównie piwnice.
- Pierwsze zgłoszenia związane z opadami otrzymaliśmy około godziny 7. Przez ten czas interweniowaliśmy kilkanaście razy – powiedział kpt. Wojciech Rapka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chrzanowie.
Dodał, że jeden zastęp strażaków, wyposażony w dużą pompę, pojechał w środę pomagać w akcji przeciwpowodziowej do Brzeszcz w powiecie oświęcimskim. Według najnowszych informacji, Wisła przekroczyła stan alarmowy o 50 cm.
(taj, jk)