Chrzanów
Dziki powracają jak bumerang. Boisko zniszczone
Skontaktowała się z nami pani Monika z Wodnej. Przysłała też zdjęcia pokazujące zniszczenia po nocnych wizytach dzików. Mówi, że rodzice boją się posyłać dzieci do szkoły.
Np. zryte jest trawiaste boisko w rejonie Granicznej, a także posesje przy domach jednorodzinnych.
Na dziki uskarżają się również mieszkańcy chrzanowskich Kątów.
- Stają się zagrożeniem dla zdrowia i życia ludzi. A zwłaszcza dla dzieci chodzących np. do szkoły - mówi przewodniczący osiedla Roman Madejski.
Proponuje, aby od przyszłego roku interwencyjny odstrzał dzików był prowadzony nie przez prywatne firmy, tylko koła łowieckie.
- Łowczy wyrazili taką chęć. Możemy też zwrócić się do kół łowieckich o zwiększenie planowanego odstrzału dzików - mówi Madejski.
Komentarze
3 komentarzy
Większość rodziców dzieci wozi do szkoły samochodem więc bez histerii proszę. A miesca gdzie widać jak się dziki wdarły na posesję, to ogrody z opadniętymi owocami i bez ogrodzeń na przykład. Dziki nie musza się nigdzie wdzierać, wchodzą jak dzieciarnia do macdonadlasa.
Wdzierają się również regularnie na prywatne posesje dewastując nie tylko trawniki, ale także wszelkie przydomowe uprawy. Pytanie ? Kto za to odpowie ? Kto zapłaci za wyrządzone przez dziki szkody ?
Na osiedlu Górka także wiele zniszczeń, także w infrastrukturze gminnej: boiska plac zabaw. Ciekawe czy ktoś naprawi. Czy UM ma w planach naprawę czy zostanie tak na wieki?