W czwartek rozpoczęła się wymiana dziesięciu drewnianych okien na parterze Muzeum im. Ireny i Mieczysława Mazarakich. Potrwa około dwóch tygodni. Czy w związku z tym zabytkowe, stuletnie kwatery okienne trafią do śmietnika?

- Nowe mają wytrzymalsze szyby i posiadają filtr UV, który ma chronić eksponaty przed promieniami słonecznymi - zachwalał w czwartek Zbigniew Mazur, dyrektor muzeum. - Nie należą jednak do tanich. Sztuka kosztuje około czterech tysięcy złotych – dodaje.

Pieniądze pochodzą z budżetu muzeum. Placówka starała się o dofinansowanie z małopolskiego urzędu marszałkowskiego. Nie udało się.

- A musieliśmy zrobić wymianę, bo mieliśmy duże straty na ogrzewaniu. Jeśli zamontujemy te, to zostanie nam jeszcze do zrobienia całe pierwsze piętro, w sumie 14 sztuk - zaznaczył Mazur.

Nowe okna zostały zaakceptowane przez konserwatora zabytków. Co się stanie z tymi, które były do tej pory?
- Częściowo się przydadzą. Wykorzystamy z nich m.in. zawiasy i klamki. Założymy je w tych teraz montowanych - dodał dyrektor.
(jk)