Chrzanów
Mandat za brak maseczki trzy razy wyższy. Pouczeń ma nie być. Testy w pracy
W Polsce nie są planowane dodatkowe obostrzenia epidemiczne. Ostrzejsze ma być jednak egzekowowanie tych istniejących. Już na bazie ustawy, nie rozporządzeń.
Tym, którzy odmówią przyjęcia mandatu, a potem przegrają sprawę w sądzie, grozić będzie kara w wysokości nawet 6 tys. zł - ustaliło RMF FM.
Projekt ustawy przewiduje też, że policjanci, którzy przyłapią kogoś na łamaniu przepisów epidemicznych, nie będą mogli już zastosować wobec takich osób pouczenia. Będą musieli wystawić mandat.
W zapisach projektu ustawy jest też taki dotyczący weryfikacji covidowej w zakładach pracy. Nakłada kary finansowe na tych, którzy zarażą innych pracowników. Wprowadza też obowiązek testowania się pracowników raz w tygodniu.
Jeżeli pracownik nie zrobi testu, a w pracy kogoś narazi na zakażenie, to będzie musiał zapłacić odszkodowanie wynoszące pięć minimalnych płac, czyli około 12-15 tys. zł jeśli kolega z pracy go o to oskarży.
Regulacje są na etapie projektu ustawy zgłoszonego przez posłów PiS. Jak je Państwo oceniacie?
Komentarze
85 komentarzy
A tutaj taki neutralny tekst.. Realizuje się pozytywny scenariusz wychodzenia z epidemii. Niebawem z powodzeniem będzie można traktować koronawirusa podobnie, jak inne, powszechnie znane wirusy, odpowiedzialne za występowanie sezonowych infekcji układu oddechowego - powiedział gen. dyw. prof. Grzegorz Gielerak, szef Wojskowego Instytutu Medycznego. Wyjaśnił też, jacy pacjenci trafiają obecnie na oddziały covidowe. - U większości to nie zakażenie decyduje o ich hospitalizacji, a skutki zdrowotne, czyli efekt ograniczeń w dostępie do systemu ochrony zdrowia - stwierdził. Czytaj więcej
Stary zgred, jeżeli Ty uważasz że nauka ścisła to znaczy że nie można tam błędów "zaimplementować" no to Ci gratuluję. Pierwszy przykład z brzegu, wyliczanie matematyczne terminu szczytu zakażen... Tutaj jakoś błędy im się zdarzają i to dość często. Statystyczne podawanie ilości zgonów. Jeden kraj bierze pod uwagę tylko zgony na Covid inni zgony osób które miały wykryty Covid w momencie zgonu... Kolejny przykład z życia prywatnego. Na 4 osoby 3 miały wynik pozytywny jedna negatywny? Nikt nie zaszczepiony, dlaczego tylko 3 się zakazily, a nie 4? W domu nikt maseczki nie nosił... Matematyka jest bardzo ważnym elementem życia, ale nie oznacza to że nie można jej wykorzystać w niewłaściwy sposób świadomie lub nie.... Teraz jeszcze bym chciał znaleźć info jakie jest wyszczepienie odliczając osoby które nie przyjęli przyjęły 3 dawki. I to nie tylko w Polsce ale tam gdzie poziom wyszczepienia był 70-80%. Ilu z tych osób minął rok od szczepienia.... Takich też uważacie za za szczepionych czy już nie?
Stary zgred: Również prosił bym podać informacje potwierdzające, że osoby zaszczepione mniej zarażają. Według mnie do dzisiaj tego nie udowodniono tak samo jak nikt nie bada jaka ilość przeciwciał jest potrzebna do odporności. Ale jak to mówił ekspert w sprawie covid u Prezydenta badanie przeciwciał to ciekawość. A ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Prawdopodobieńtwo jest takie jak w grze w rosyjską ruletkę!!!
Maseczki maseczkami i trzeba je oczywiście nosić aby nie prądkować na innych a i siebie chronić ale co trzeba mieć w głowie aby forsować takie zapisy?! "W zapisach projektu ustawy jest też taki dotyczący weryfikacji covidowej w zakładach pracy. Nakłada kary finansowe na tych, którzy zarażą innych pracowników. Wprowadza też obowiązek testowania się pracowników raz w tygodniu."
A na jakiej podstawie twierdzisz, że "prawdopodobieństwo, że zrobią to zaszczepieni, jest wielokrotnie mniejsze niż że zrobią to niezaszczepieni"?
Co d pasów "Makariuszu"; ja tam pozwoliłbym Ci jeździć bez zapiętych pasów ale wówczas, gdy obowiązujący w naszym kraju system prawny pozwoli złożyć Ci prawnie skuteczne i nieodwołalne oświadczenie że, w razie wypadku, bez względu na to z czyjej byłby winy, nie będziesz miał żadnych roszczeń i nic Ci nie będzie przysługiwało. Tylko "nic absolutne"; żadnej renty, żadnych kosztów leczenia, żadnych odszkodowań od nikogo i za nic. Dla Ciebie i twojej rodziny za życia i po Twojej śmierci. Na miejsce wypadku przyjeżdża karetka, widzi plakietkę "bezpasowiec" i zostawia Cię leżącego na asfalcie z rozwaloną głową i połamanymi nogami. Chcesz żeby Ci pomogli; oni mówią ..."1 000 zł płatne gotówką natychmiast, nie to odjeżdżamy". Idziesz na to? Tak samo ze szczepieniem; nie chcesz, nie szczep się, łaź po kinach, knajpach i galeriach, tylko daj mi zapewnienie, że jako niezaszczepiony nie zarazisz mnie przenoszonym bezobjawowo wirusem. Bo zarazić i zarażać się mogą tak zaszczepieni jak i niezaszczepieni, tylko prawdopodobieństwo, że zrobią to zaszczepieni, jest wielokrotnie mniejsze niż że zrobią to niezaszczepieni. A rachunek prawdopodobieństwa to matematyka. Nauka ścisła. Ocenie moralnej i ideologicznej nie podlega.
Alicja Molenda: Chciałbym doczekać czasu, kiedy napiszę Pani artykuł o wychodzeniu przez inne kraje covid przy podaniu stopnia wszczepienia, o braku pomocy dla ludzi w szpitalu z powodu oczekiwania na test czy o raportowaniu zgonu z powodu zawału serca jako zgon covidowy. O tym, że służba zdrowia w tym kraju leży w każdej dziedzinie z powodu zaniechania leczenia i niestety jeszcze długo będziemy odczuwać tego skutki. Kto miał ochotę to się zaszczepił. Zacznijmy leczyć ludzi chorych, a nie przetrzymujmy milion ludzi z powodu podejrzenia zachorowania, często bezobjawowowego co jest samo w sobie absurdem. Bo czy znamy jakąś inną chorobę bezobjawową?
Również uważam, że maseczki to konieczność, ale co do pasów...już rozmawialiśmy o tym Pani Alicjo. Każdy powinien mieć prawo suwerennej decyzji, pod warunkiem, że swoim postępowaniem nie szkodzi innym. Brak maski szkodzi innym, ale jazda bez pasów czy kasku? Przecież to moja decyzja, moje życie, jak chcę wylecieć przez przednią szybę, albo mieć przetrącony kark wybuchającą poduszką, to przecież to moja decyzja.... Ja wiem co robię i wiem, że mogę zginąć przy byle stłuczce. Podczas ostatniej rozmowy napisała Pani coś w stylu, że "to prawo chroni mniej inteligentnych", dyplomatyczne słowa, ale co ustawodawcy do mojego życia? Żeby nie było, ja zapinam pasy zawsze a fotele w moim aucie mają czujniki wagowe a więc zapinają pasy wszyscy pasażerowie, bo zaraz donośny sygnał dźwiękowy nie daje żyć, ale dajmy na to, że jeżdżę sam, odpinam czujniki, bo mam do tego prawo i decyduję o swoim życiu. Czemu mi nie wolno? Bo ktoś tak chce? To jest ograniczanie wolności.
Już z covida ponoć wychodzimy Pani Alicjo, ci sami, którym Pani ufa twierdzą, że ten rok będzie przełomem i zaczynamy wchodzić w sezonowość tego wirusa, który będzie nam towarzyszył już zawsze jak grypa. Przewidują, że w pełni stanie się to do 10ciu lat. Co to oznacza? Podwójne żniwa, grypa rocznie zabije tylu a covid tylu... Pytanie kiedy skończy się segregacja i dyskryminacja ludzi na zaszczepionych i niezaszczepionych? Tak czy inaczej nasza cywilizacja nie zdała egzaminu, dziś stawiam ją obok hitlera. Oceniam łagodniej, bo nie zdecydowali się zabijać, hitler nie miał z tym problemu. Kiedyś może to zrozumiemy a kolejne pokolenie osądzi tych zbrodniarzy. Mówię teraz całkowicie poważnie.
knapa: Czy można się nie zgodzić z informacją? No proszę się zastanowić! Przecież to nie ja zarządzam chodzenie w maseczkach, tylko rząd. Można się natomiast nie zgodzić z moją opinią na ten temat. Wyrażam ją w komentarzach, a nie w informacjach. Akurat jeśli chodzi o maseczki, to uważam, że to słuszne zarządzenie. Wiem oczywiście, że wiele osób uważa że nie. Ale też wile osób chętnie jeździłoby bez pasów bezpieczeństwa, bo tak jest wygodniej. Pozdrawiam.
mieszkaniec grajdołu Nie bądź debilem,należy rozróżnić antyszczepionkowców od antyszczepionkowców na Covid,osobiście nic nie mam przeciwko sprawdzonym przez lata szczepionkom na różne choroby,ale nikt mnie nie przekona do szczepionki opracowanej w kilka miesięcy...................
Dlaczego pod artykułami o covidzie wypowiadają się sami antyszczepionkowcy- zastanówmy się...Jest takie powiedzenie: "Nie dyskutuj z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem" A tak, przy okazji, podobno nadal stoją montownie samochodów, brak czipów, a to wszystko przez trzecią dawkę szczepionki... Ja bym się na Waszym miejscu rozglądał po sąsiadach (oczywiście tych szczepionych) komu pierwszemu na czole pojawi się znaczek WV albo Fiata.
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.
Makariuszu, gdyby żył Pan 100 lat temu i gdyby wtedy był internet, to pewnie nie szczepiłby Pan swoich dzieci. Logicznie rozumuję, czy nie? W internecie wszyscy są fachowcami od wszystkiego. Jest w nim ogrom wiedzy i niewiedzy. Nie wiem czego więcej. Z covida pewnie kiedyś wyjdziemy. Jeśli nie dzięki szczepionkom, to dzięki przechorowaniu. Zapewne choroba ta kogoś ominie, ale to będą tylko wyjątki potwierdzające wiedze na temat zdobywania odporności stadnej.
Oni po prostu nie liczą się już z ofiarami. Kalkulują i jeśli co setny umrze, to dla niedzielskiego jest to sukces, bo u 99ciu jest ok, lub z drobnymi problemami typu zawały, wylewy, udary etc, ważne, że przeżyli a to, ze wielu z nich stało się warzywkami... przecież żyją :)
Różnimy się więc Pani Alicjo, bo ja nie tak łatwo ufam, szczególnie w dzisiejszych czasach. Nie jestem jakiś antyszczepionkowcem, jestem antycovido szczepionkowcem. Jestem zaszczepiony wszystkimi poprzednimi szczepionkami, tak samo jak moja żona i dwójka dzieci, najmłodsze roczne w trakcie szczepień. Bez problemów. Ale szczepionka na covida? Nie, absolutnie nie dam sobie wstrzyknąć czegoś co było badane może pół roku. Nigdy u nas w rodzinie nie było żadnych problemów po tamtych szczepionkach, od znajomych też nie słyszałem a po covidowych? Internet pęka od zgłoszeń a statystyki NOPów powalają i sieją strach u tych, którzy rozumieją z czym mamy do czynienia. Mnie nie zmuszą. Proszę przejrzeć statystyki NOPów. Ja wiem, że może co któryś umiera czy ma poważne problemy, może i jeden na stu, ale jednak ma i to powinno dawać do myślenia. Jak wspomniałem, nigdy dotąd, wszystkie szczepionki razem wzięte nie dały tylu zgonów, NOPów co covidowa w rok a historia szczepień sięga już ok 100 lat.
Tym bardziej, że przekazuje Pani glownie te informacje z którymi się Pani zgadza, a nie pokazuje narracji z innej strony.
Napisała Pani dokładnie, że szczepienia to jedyne wyjście z pandemii. A to nie jest prawdą. Zachęcam do oglądnięcia wczorajszego gościa wiadomości z Polsatu. Rozumiem, że dyskusja jest ważna i często ciekawa tylko dlaczego aż tyle negatywnego odbioru jest Pani pracy.
Makariuszu: Przyznam, że dla mnie każde nowe lekarstwo jest potwornym stresem, bo nie wiem jak zareaguje na nie mój organizm. Po niektórych lądowałam w szpitalu. Szczepień też się bałam, ale w sytuacji zagrożenia trzeba komuś zaufać. Ból ręki, gorączka czy złe chwilowe samopoczucie po pierwszej dawce nie było żadnym problemem. Dzieci po niektórych szczepionkach też tak reagują, nawet po kilku dniach, o czym niewiele osób pamięta. To nic nowego. Nie mamy gwarancji, że szczepionka się kiedyś nie "odezwie" w naszych organizmach, ale skoro naukowcy mówią, że jest bezpieczna, to nie dajmy się zwariować. Jest dużo więcej rzeczy, które jemy, pijemy, wdychamy, których należy się bać bardziej.
knapa: Jak się jest dziennikarzem, to trzeba się liczyć z tym, że nie wszystkie informacje przekazywane czytelnikom będą się podobać. Pracuję w tym zawodzie już 32 lata i mniej więcej wiem jak to działa. Bardzo lubię, kiedy teksty wywołują dyskusję. Szanuję odmienne poglądy, nie lubię chamstwa i hejtu. Nigdzie nie napisałam, że marzę o szczepieniach co 4 miesiące, ale liczę się z tym, że szczepionkę trzeba będzie powtarzać co rok.
Alicja Molenda: Dodatkowo ze swojej strony chciałbym dodać już poza tematem covid, w którym jak widać nic do Pani nie dociera zauważyłem, że każdy opisany przez Panią artykuł czy to na stronie czy Facebooku jest bardzo negatywnie oceniany przez czytelników. Podobnie jak dzisiejszy artykuł w sprawie nowej propozycji rządowej, który wśród osób publicznych komentujących tematy polityczne został oceniony z każdej strony negatywnie. Jestem ciekaw czy wyciąga Pani z tego jakieś wnioski.
Alicja Molenda: problemem Pani jest, że nie widzi Pani innej opcji niż "wyszczepienie". Nie słucha Pani opini lekarzy o możliwej odporności nabytej lub o braku potrzeby szczepienia dzieci. Dalej chce Pani żyć w nienormalności polegającej na szczepieniach co 4 miesiące i sprawdzaniu certyfikatu na każdym kroku. 66 procent ludzi szczepionych i Litwa pozwala ludziom z covid nie chodzić na kwarantanne, a Wielka Brytania z 71 procent znosi restrykcje.
Czy sprzedajność służb mudurowych wchodzi w rachubę? Gdy wpadają na pogorską na kebaba to walą po 20 zł za brak maseczki, że niby ktoś wyszedł czy jest w sklepie zamiast 100 tamże chlejącym na umór. Nie chodzi o to żeby mandaty były na max. przeciwko piwku w plenerze też nic nie mam ale gdzie te służby kogoś biją? Gdy ktoś zgłosi szkodę to więcej papierologii, drzew szkoda.
Na tą chwilę są przebadane, zgoda, ale nikt nie wie, nawet WHO jak szczepionka wpłynie na organizm i DNA w przyszłości. O to tu chodzi i wielokrotnie ci, którzy ją badają wypowiadali się, że nie wiedzą z prostej przyczyny - szczepionka nie była testowana pod tym kątem i, że to się okaże dopiero po latach. Nikt też nie przewidział tak dużej ilości NOPów. Ci ludzie zwyczajnie z góry są poświęceni na straty w imię, jak to Pani ostatnio nazwała? W imię wyższego dobra czy coś... Cały czas należy pamiętać, że szczepionki na covid "pochłonęły" już więcej NOPów niż wszystkie inne szczepionki razem wzięte w historii szczepień. Ale to nadal do zbyt wielu nie dociera, bo w TVP tego nie mówią a szukać? Po co...
I jeszcze jedno. Proszę nie lekceważyć Ukrainy ani innych krajów Wschodu. "Ukraińska kuracja"? Co to jest? Jesienią byłam w Mołdawii. Certyfikaty, maseczki, mierzenie temperatury klientom w supermarketach i restauracjach jest tam oczywistością. Będąc za granicą polskie buntownicze geny trzeba po prostu wydłubać.
knapa: Ja jestem zaszczepiona. Być może na trzech dawkach się skończy. Szczepionek się nie boję, gdyż są to chyba najlepiej przebadane w historii świata injekcje. Są pod lupą wszystkich naukowych ośrodków medycznych, na całym świecie, pod lupą WHO i EMA. Przeszły pełny cykl badań klinicznych. Są obecnie jedyną bronią przed ciężkim przebiegiem choroby. Mam się jej świadomie pozbawić? Naprawdę chciałby Pan, abym zaufała w tej sprawie internetowym wyroczniom?
Pani Alicja chce się tylko szczepic. Polecam kurację ukraińską i przyjęcie 20 dawek. Ale co ja tam wiem skoro innych uwarunkowań nie znam.
Pani Alicjo, a może tak poszli po rozum do głowy, a nie jest to związane z poziomem szczepien? Obecny poziom to oni osiągnęli już dawno, teraz stwierdzają zapewne że snitaryzm nie zdał egzaminu. I pora wrócić do normalności.... Gdyby było inaczej to by zachowali paszporty i dalej zmuszali ludzi do przyjmowania szczepień. Jak w tym "kawale". Ile dawek dwudawkowej szczepionki trzeba przyjąć, aby być w pełni zaszczepionym? Można się pomylić o 10.... Tak to wygląda. Ludzie teraz chcą się zarazic że by mieć ten pop... paszport i moc wrócić do normalności.... jakiś czas. Czy to wg Pani normalne? Już większość ludzi nie traktuje tego wirusa poważnie tak jak w pierwszym roku... Pani tego nie widzi czy uda że nie widzi? Rząd chce spychać odpowiedzialność na pracodawców bo sam nie ma większości do ustawy kowidowej, a dodatkowo będzie mógł powiedzieć to nie my te debione zasady wprowadziliśmy, to oni.....
Do Pani redaktor: Tak, podjęli taką decyzję, ponieważ wiedzą, że z covidem należy normalnie żyć i leczyć ludzi chorych, ponieważ szczepienia nie zatrzymały zakażeń. U nas za to umierają ludzie z nieleczonym wyrostkiem robaczkowym w oczekiwaniu na test.
Rzadko wklejam linki, ale wyjątkowo sobie na to pozwalam, bo user Hotin mnie nieco sprowokował. To a propos Danii i znoszenia restrykcji. https://www.euractiv.pl/section/zdrowie/news/pandemia-szczepienia-koronawirus-polska-europa-swiat-covid19-porownanie/ Osobiście zazdroszczę krajom, które już mogą sobie pozwolić na łagodzenie covidowych ograniczeń.
Myślę, że szkoda na dyskusję, ale właśnie z Panią, bo Pani nie potrafi rozmawiać a argumenty przeciwne odrzuca na pniu szybko ucinając rozmowę właśnie takimi słowami, że nie ma sensu rozmawiać. Z góry traktuje Pani rozmówcę jako głupca, jeżeli ten nie pieje tej samej melodii..
A co ukradli?
jedynie co ten rząd umie to karać i kraść
knapa: Proszę spróbować jechać do Danii bez testu. Zna Pan poziom tzw. wyszczepienia populacji w Danii, który pozwolił podjąć taką decyzję?
raptorze: niektórzy jak "knapa" usłyszeli tylko "znieśli obostrzenia". Innych uwarunkowań nie znają. Szkoda więc czasu na dyskusje.
Ale oni mogą bo mają dużo wyszczepionych? Tam już epidemii nie będzie, tam zaszczepieni nie bada chorować ciężko, tam wirus stwierdzi że nie ma co dalej egzystować. Czego nie rozumiesz? :-D
Nawet Pan Budka pisze o tym projekcie jako "gniot" i bubel prawny. Ale skoro jest to coś w sprawie rzekomego przeciwdziałania covid to musiała Pani coś na ten temat nabazgrać. Polecam wczorajszego gościa wiadomości w Polsacie to może nabierze Pani trochę mądrzejszych informacji.