Alwernia
Katastrofa demograficzna. Dane z gmin powiatu chrzanowskiego i gminy Krzeszowice
Zatrważający wzrost zgonów odnotowano też w Chrzanowie. W Libiążu nie jest pod tym względem wiele lepiej, co więcej umieralność w tej gminie jest na niespotykanie wysokim poziomie od dwóch lat.
- Trzebinia i Chrzanów w jakiś sposób "opóźniały" wzrost liczby zgonów do 2021 - zauważa Konrad Sarzyński z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, który przygląda się sytuacji demograficznej małych miast w cieniu metropolii na przykładzie Małopolski, współautor książki "Między zagrożeniem a nadzieją. Polityka rozwoju...".
Do tego wszystkiego dochodzi drastyczny spadek urodzin.
Kompletne dane demograficzne z ostatnich pięciu lat ze wszystkich samorządów ziemi chrzanowskiej, analizę i komentarze znajdziecie Państwo w bieżącym, 3., numerze tygodnika "Przełom".
Komentarze
16 komentarzy
A te dane na jakiej podstawie? Wystawionych aktów zgonów i urodzin oraz meldunków i gminnej ewidencji ludności, które są fikcją od kilkudziesięciu lat? Jak na przykład są obliczane zgony ze szpitala w Chrzanowie; jak leci, zameldowani w Chrzanowie, czy jeszcze inaczej? Ubytek ludności w Polsce na skutek zgonów i emigracji oraz małej liczby urodzeń jest faktem, ale żadna gmina nie wie ilu ludzi w niej mieszka naprawdę, a ilu to martwe dusze. I to te martwe dusze, to mogą być rózniaste; tacy co się dawno temu wyprowadzili, a nie wymeldowali (znałem i znam osobiście kilka sztuk) i tacy, którzy nigdy tu nie mieszkali, nie mieszkają i mieszkać nie zamierzają, a się zameldowali, bo im to do czegoś było potrzebne, albo aby mieć jakikolwiek meldunek (też się zetknąłem).
@ hotin zejdź na ziemie. To 500 minus miało przynieść przyrost dzietności w naszym kraju miodem i mlekiem płynącym i co?
Czasy sie zmieniają. Społeczeństwa również. Naturalna kolej rzeczy.
Prawidłowością jest też to, że Ci którzy mogli by sobie pozwolić z ekonomicznego punktu widzenia na potomstwo, najczęściej nie posiada go wcale albo ma max. jedno dziecko. To też jest związane z wygodą i konsumpcyjnymi czasami w których żyjemy.
Nigdzie nie napisałem że rodzina wielodzietna jest patologią. Patologią może być młode małżeństwo, które nie ma dzieci a chodzi co weekend na imprezy i chleje na umór, a nie musi nią być dwójka 35-latków mająca 4 dzieci i zapewniająca im normalny zdrowy rozwój. Natomiast brak dzieci ze względu na ludzką wygodę jest sprawą niezaprzeczalną.
Ludzie oduczcie się mówić o rodzinach wielodzietnych - patologia. Nie znacie a oceniacie.
Wygoda ludzi - to jest słowo klucz. Mam masę znajomych w wieku ok. 30, 30-40 lat. Nie decydują się na dzieci bo nie mają czasu, kariera, imprezy, wygodne życie i dobrze im z tym. I tak jak napisał poprzednik - dziecko to już nie jest taka "wygoda" do jakiej przywyknęli, to wyjście na jakiś czas (aż dzieci będą miały minimum naście lat) ze strefy komfortu. I wbrew pozorom program 500+ nie wpłynął w znaczący sposób na zwiększenie dzietności. Może jedynie wśród jakiejś ultra-patologii społecznej. U normalnych ludzi raczej to 500 nie miało najmniejszego wpływu na decyzję o posiadaniu potomstwa.
po pa pa i inni tak nie mogący zapomnieć że wszystko co się teraz dzieje to wina Tuska i PO. Pragnę tylko uzmysłowić, że dane są z ostatnich 5 Lat. PiS rządzi 6, także nie pogrążajcie się ciągłym p... że to wina Tuska bo pewno za 100 lat też taki slogan będzie u was aktywny. Nie potraficie przyznać że każdy jeden rząd nic nie zrobił, aby ten proces zatrzymać. A może to kwestia tego, że teraz nie tak jak kiedyś ludzie częściej planują swoje życie, a nie robią dzieci z przypadku. Ilu jest takich którzy "z góry" założyli jedno dziecko albo życie bez dzieci. Stajemy się coraz bardziej wygodni, a nie ukrywajmy wychowywanie dziecka z wygoda nie ma nic wspólnego. Jedno dziecko to "problem", a nie mówiąc już dwójka i więcej. Wtedy już kończy sie wygodne życie, a zaczyna życie "dla dzieci". Także p... że wszystko wina Tuska to mi sie juz zygac chce. Dobrze że nie piszecie ze to wina ludu, bo mistrz wielki chce rozdawać hajs, a nie chcecie się... jak króliki. Dobrze że to nie wina PIS iż ludzie teraz mogą się bać starać o dziecko bo gdyby coś się stało i płód zagrażał życiu matki to lekarze każą urodzić to coś... W najlepszym wypadku matka będzie miała 9 miesięcy traumy, w pośrednim reszta żucia, a w najgorszym nie przeżyje. To już nie jest wina kaczora? To wina wszystkich tylko nie PIS.
Tak nami rządzą pazery! TO właśnie bezpośredni efekt ich rzadów, brak spokojnej dobrze płatnej pracy, brak inwestorów w gminach! Wstyd! Właśnie jakby wszytsko było ok to mogliby sobie przyznać maksymalne podwyżki, a jest dziadostwo pod każdym względem. liczy się tylko kasa i przywileje!!! TO niech ktoś inny z tego koryta korzysta po następnych wyborach, a te patałachy niech wrócą do normalnej roboty, zobaczymy ile umiecie!! POdziękujemy wam!!!!!
Czyli ,,tęczowa rewolucja" i polityka promocji Gender już przynosi pierwsze żniwa.
Dla przypomnienia był kiedyś wyż demograficzny rodziny miały kilkoro dzieci, pamiętam na wsi i w mieście wszędzie były duże grupy bawiących się dzieci, i mamusi z wózkami nikt nie wyzywał od patologi, a dziś idziesz przez chrzanowskie osiedla place zabaw cicho i pusto część zamknęło się w domach tablet smartfon komputer a części nie ma, przykre i smutne to są widoki, mentalnie i duchowo jako społeczeństwo upadliśmy.
abc popieram !!!!!
Efekt Balcerowicza,AWS,SLD oraz PO.....
a co ma do tego 500+ ???
efekt 500 - !
Najważniejsze, że burmistrzom i radnym żyje się teraz (dla przypomnienia po 100% podwyżkach wynagrodzeń) dobrze. Reszta może zdychać...