Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

"Przełom" proponuje do oglądania. Powrót do tamtych dni

14.01.2022 12:00 | 1 komentarz | 2 312 odsłony | Tomasz Jurkiewicz
Polskie kino alkoholem stoi. Wódka, wino i piwo leją się u nas wartko i w każdym gatunku filmowym. A jednak Konradowi Aksinowiczowi udało się powiedzieć w tym temacie coś nowego.
1
"Przełom" proponuje do oglądania. Powrót do tamtych dni
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Jego film łączy sentymentalną podróż do blokowiska lat 90. z bezlitosną opowieścią o alkoholizmie z perspektywy dziecka DDA.
Jest rok 1991 i 14-letni Tomek wychowywany przez matkę ogląda w telewizji 5-10-15, buduje konstrukcje z klocków Lego przysyłanych przez tatę z USA i marzy o wyjeździe do tego kraju. Jednak wkrótce to ojciec niespodziewanie przyjeżdża do Polski. Jest dowcipny, elokwentny, opiekuńczy i tylko od czasu do czasu zatrzymane dłuższe spojrzenie jego wąskich oczu zwiastuje coś niedobrego. Ojciec Tomka jest alkoholikiem, który co jakiś czas popada w kilkumiesięczne ciągi. Właśnie zbliża się jeden z nich...
Konrad Aksinowicz wiedział o czym opowiada. W wywiadach otwarcie przyznaje, że to on jest 14-letnim Tomkiem. Podczas przygotowań do filmu pokazywał Maciejowi Stuhrowi autentyczne taśmy VHS z udziałem swojego przedwcześnie zmarłego taty. Efekt kreacji Stuhra jest piorunujący. Aktor za każdym razem trafiając w punkt przedstawia rzeczowo dramat swojej postaci.
Zresztą cały film obsadzony jest znakomicie i świetnie napisany. Dialogi łączą humor, sentyment i dramat. Kolejne sceny odsłaniają kolejne warstwy bohaterów. Film wyjechał z tegorocznej Gdyni bez żadnej nagrody, a należały mu się co najmniej dwie.