Przełom Online
Ilość i różnorodność pojazdów musiała zadowolić najbardziej wybrednych - III Edycja Motolegends w Sosnowcu
W halach wystawienniczych Expo Silesia odbyła się trzecia edycja wystawy klasyków pod nazwą Motolegends. Na paru tysiącach metrów kwadratowych zostało zaprezentowanych kilkaset kultowych, a nawet jak nazwa wskazuje - legendarnych modeli motocykli i samochodów zabytkowych.
Oprócz samochodów, na scenie odbywały się prezentacje i wywiady z osobami w różny sposób powiązanymi z motoryzacją. Sebastian Kraszewski „Kickster", Filip Nowobilski „Duży w Maluchu" czy Zbysław Szwaj - doskonały konstruktor i twórca m.in. pojazdu Leopard. Można było zdobyć szczegółową wiedzę na temat rejestracji pojazdów zabytkowych, tajników detailingu oraz renowacji klasyków. Swoją obecność zaznaczyła również ekipa Złombol-a ze swoimi akcjami i aukcjami charytatywnymi. Na zewnątrz hali odbywał się Festiwal Piw Kraftowych - Browanalia oraz można było obejrzeć i posmakować specjałów serwowanych przez biorące udział w wydarzeniu foodtracki.
Wśród zaprezentowanych pojazdów zarówno polska jak i zagraniczna motoryzacja stanęła na wysokości zadania serwując zwiedzającym prawdziwą ucztę dla oczu. Zaprezentowano szeroką gamę pierwszych seryjnie produkowanych samochodów jak Ford T. Wśród amerykańskich aut były też Corvetty, Fordy Mustangi i cała gama kultowych muscle carów. Całości dopełniały takie modele jak Buick Super 50 z 1947 roku czy Pontiac Star Chief z 1954 roku.
Polskie Warszawy, Fiaty 125p i 126p nie ustępowały liczebnością oraz dbałością o szczegóły „reszcie świata". Wielu motocykli, takich jak Sokół 600 z wózkiem bocznym, nie spotyka się już zbyt często nawet na tematycznych zlotach czy wystawach.
Wśród kultowych pojazdów nie sposób było pominąć takich modeli jak Porsche 912, VW Karmann Ghia, Mustang Mach 1, WV Transporter T1, Citroen DS, Opel GT, a wśród motocykli takich pereł jak Harley-Davidson model C oraz model FE z 1924 roku. Wśród kultowych samochodów należy też wspomnieć o Ferrari 488 Pista, 360 Modena, 348 Spider, 458 Italia oraz F8 Tributo.
Ogólnie była to bardzo udana impreza. Myślę, że żaden z fanów i pasjonatów klasyków nie mógł wyjść z terenów Expo zawiedziony. Ilość i różnorodność pojazdów musiała zadowolić najbardziej wybredne osoby. Na uwagę zasługuje też fakt, że wśród wystawców w większości były to indywidualne osoby oraz zrzeszenia miłośników tych pojazdów. Mogę śmiało powiedzieć, że z niecierpliwością czekam na kolejną edycję Motolegends.
Archiwum Przełomu nr 38/2020