Dla dziewczynki i jej rodziny ostatni rok był wyjątkowo ciężki. Klaudia walczyła ze śmiercią, ale dzięki przeszczepowi szpiku, udało się wygrać walkę z białaczką. Choroba zostawiła jednak ogromne piętno na wyniszczonym organizmie dziecka. Wdała się sepsa, a bakteria ulokowała się w nosku, powodując martwicę.

- Skutki walki widoczne są gołym okiem - Klaudia nie ma części nosa. Bardzo trudno to znosi - mówi Ilona Domagała, mama Klaudii.

Klaudia jest już prawie rok po przeszczepie. Rak jest w remisji. Włoski powoli odrastają, ale ogromna dziura w miejscu, gdzie wcześniej był nosek, przypomina o dramacie.

Pojawiła się jednak szansa rekonstrukcji noska. Chirurg plastyczny, prof. Adam Maciejewski zdecydował się podjąć operacji. Jest ona bardzo kosztowana. Ponad 120 tys. zł to dla rodziny koszt, którego nie jest w stanie udźwignąć. Tym bardziej, że liczy się czas. Na uzbieranie pieniędzy są tylko dwa - trzy miesiące.

Możecie pomóc. Zbiórka prowadzona jest na stronie siepomaga.pl