Przełom Online
TRZEBINIA. Handlowcy chcą parkować w Rynku
Przedsiębiorcy domagają się przywrócenia miejsc postojowych w odnowionym centrum. Twierdzą, że tracą klientów, bo ludzie nie mogą podjechać przed sklepy.
Po zakończeniu rewitalizacji Rynku, gmina zezwoliła na czasowy, trzydziestominutowy postój przy domu handlowym Orion. Kierowcy przekraczali jednak limit. Wielu, mimo zakazu, stawało również po drugiej stronie drogi. W końcu władze wprowadziły całkowity zakaz zatrzymywania się i postoju w Rynku. Temu ostro sprzeciwiają się właściciele okolicznych sklepów.
- Tyle się mówiło o ożywieniu Rynku po przebudowie, a jest gorzej niż było. Nowa organizacja ruchu odstrasza naszych klientów – przekonywał na piątkowej sesji rady miasta Zbigniew Dudek, właściciel sklepu REX w Trzebini. Towarzyszyli mu też inni handlowcy. Domagali się, by samorząd zezwolili klientom oraz osobom z zaopatrzenia na postój przed sklepami.
- Można przecież wyrysować specjalne koperty przed sklepami – proponował Dudek.
Na to burmistrz ani radni zgodzić się nie chcą.
- Rynek nie należy wyłącznie do handlowców, tylko do mieszkańców całej gminy. Nie wyobrażam sobie, by miały po nim jeździć samochody - mówiła radna Grażyna Hrabia.
- Ludzie chcą, by Rynek był wolny od ruchu samochodowego. Zmotoryzowani w odległości do stu metrów mają do dyspozycji około trzystu miejsc postojowych. Tam mogą zaparkować – dodał wiceprzewodniczący rady Jerzy Brzózka.
(AJ)
Komentarze
42 komentarzy
Jasne Panie Dudek, najlepiej to żeby mogli wjechać do sklepu. Czy to aż taki problem zaparkować za młynem, jak już się nie chce za urzędem?
Ciekawe na jakiej podstawie rzucają stwierdzeniem, że ludzie chcą rynku wolnego od ruchu. Było robione jakieś referendum o którym mi nic nie wiadomo. Jeżeli tak to chyba robili je w gronie radnych, które to grono w żadnym razie nie może reprezentować całego miasta. Mimo że wybrani w wyborach to po wyborach część z nich postępuje w rażącej sprzeczności z tym co mówili przed wyborami ( przykład: burmistrz )