Przełom Online
KRZESZOWICE. Szykują się do otwarcia lodowiska
Prawdopodobnie z początkiem grudnia miłośnicy łyżwiarstwa będą mogli korzystać z lodowiska przy ul. Szkolnej. Centrum Kultury i Sportu przygotowuje się do jego rozłożenia.
- Jeśli tylko pogoda na to pozwoli, chcemy je otworzyć przed Mikołajem. Chodzi o to, żeby temperatura spadła poniżej 10 stopni. Wtedy łatwiej jest utrzymać taflę – mówi dyrektor CKiS Tomasz Piechota.
W ubiegłym roku gmina zamiast wynajmować taki obiekt postanowiła go kupić. Ma wymiary 30 na 20 metrów. CKiS zapłaciło za niego 334 tys. zł. Otwarło je w styczniu br. Do dyspozycji łyżwiarzy jest wypożyczalnia łyżew i toalety. Istnieje możliwość naostrzenia sprzętu.
Podobnie, jak w ubiegłym roku, lodowisko będzie czynne codziennie w godz. 8.00-21.00. Zmienią się jednak ceny biletów.
- Musimy je podnieść ze względu na rosnące koszty utrzymania. W tym roku chcemy też kupić rolbę do wygładzania tafli, a to spora suma. W stosunku do biegłego roku ceny wzrosną średnio o 1 zł – dodaje Tomasz Piechota.
(ES)
Komentarze
8 komentarzy
Szanowny Panie objectyv 1. Z przykrością muszę stwierdzić, że gdyby poświęcił Pan pięć minut i troszkę poszukał na portalu, nie mijałby się Pan tak daleko z prawdą. 2. Nie widzę żadnego punktu wspólnego z Pańskim tokiem myślenia. Mało tego, oczywiście się z nim nie zgadzam. Jeśli uważa Pan, że samorząd gminny ma prowadzić działalność gospodarczą i w ten sposób wspomagać budżet, to znaczy, że ma Pan dość specyficzny pogląd na działanie gminy. Powtórzę zatem: nie jest rolą gminy prowadzenie działalności gospodarczej. Przykro mi bardzo, że ma Pan problem ze zrozumieniem tego prostego faktu. Mało tego, powiela Pan bezrefleksyjnie bujdę o „zabieraniu reklam”. Porównywać można tylko rzeczy porównywalne. Nic mi nie wiadomo o tym, że Firma, w której pracuję, oferuje usługę w postaci reklam na telebimie. 3. Cytuję raz jeszcze: „TELEBIM NA SIEBIE ZARABIA”. Skoro Pan tak napisał, to zakładam, że posiada Pan elementarną wiedzę na ten temat. Ponownie zatem proszę o podanie tegoż zarobku miesięcznie z odliczeniem kosztów. Chyba, że nie wie Pan, o czym pisze. 4. Tłumaczenie nieporadności chrzanowskich władz i braku dostrzeżenia przez nie podstawowych potrzeb mieszkańców w zakresie rozwoju kultury fizycznej (vide brak lodowiska) trudnościami finansowymi jest nie do obrony. Wystarczy spojrzeć na budujący przykład Krzeszowic.
Szanowny Panie Redaktorze Piotrze Tarczyński: 1. O ile mnie wzrok i pamięć nie myli, jakoś nigdy nie ma Pan pretensji do pozostałych komentujących, którzy często nie piszą na temat, którego dotyczy artykuł online. Jak już żelazną logiką Pan dowiódł, odnoszę się do pozostałych komentarzy, czego nietrudno się domyślić. Do własnych "projekcji" się nie odnoszę, gdyż niestety ich nie miewam. 2. Cieszę się, że co do meritum się zgadzamy - jako redakcja stosowaliście zabiegi, ogólnikowo nazwane socjotechnicznymi, choć zapewne moznaby użyć i innej nazwy, mające na celu "zestawienie" w tym samym czasie dwóch różnych spraw - powstanie na Placu Tysiąclecia telebimu a także decyzje władz miasta o nieotwieraniu lodowiska finansowanego przez gminę. Oczywiście, jako prywatna firma, macie prawo atakować telebim, który jest Waszą konkurencją w pozyskiwaniu reklamodawców, a także informowaniu mieszkańców. To jest oczywiste, i nie udawajmy, że nieprzychylne telebimowi artykuły, były powodowane innymi czynnikami. To pierwsza sprawa w tym wątku, druga dotyczy zadań własnych gminy - oczywiście, że takiego zapisu tam nie ma, ale gmina musi skądś pieniądze na funkcjonowanie zdobywać (także po to, aby wykupywać na łamach "Przełomu" - czyli prywatnej firmy - ogłoszenia np. o przetargach), tak więc telebim jest formą inwestycji, która poprzez pieniądze od prywatnych reklamodawców zdobywa środki wpływające na konto bodajże MOKSiR-u i przez tę instytucję gospodarowane. 3. Słowo "doskonale" wydaje mi się conajmniej nadużyciem. Jako wytrawny dziennikarz ze sporym doświadczeniem ma Pan wiele kontaktów, zna Pan także osobiście osoby, które telebimem zarzadzają - wystarczy zadzwonić. 4. Nie pisałem o tym, czy lodowisko jest potrzebne, czy nie, tak więc Pana wpis w tym punkcie, uznam za twórczość własną, nieodnoszacą się do mojego wcześniejszego wpisu. Nadużyciem byłoby także stwierdzenie, że chociażby zasugerowałem, że to co deficytowe należy zlikwidować, bo wtedy cała idea samorządu ległaby w gruzach z oczywistych względów. Tak więc źle Pan rozumie. Natomiast co do miasta Oświęcim, to jako osoba, która długo z tym miastem była, czy też nadal jest związana, wie Pan, że na lodowiska jest w stanie sobie pozwolić, chociażby z wpływów z podatków z miejsca, które stało się haniebnym i strasznym symbolem II Wojny Światowej. Ponadto zakłady chemiczne, które od kilkudziesięciu lat w Oswięcimiu funkcjonują, także są dla gminy sporym wsparciem finansowym. To są ogólnodostępne dane, które może Pan sprawdzić w BIP-ie. Dlatego tez porównywanie Oświęcimia do Chrzanowa pod względem budżetowym wydaje się conajmniej nietrafne. A analia budżetów obu miast naprawde nie jest tak trudna, jak wygląda na pierwszy rzut oka:)
@objectyv 1. O ile mnie wzrok i pamięć nie mylą, tekst online dotyczy lodowiska w Krzeszowicach. Byłoby zatem wskazane, żeby komentując, wskazał Pan, co też komentuje, bo na pewno w tym przypadku nie komentuje Pan zamieszczonego artykułu, tylko odnosi się Pan do zamieszczonych poniżej komentarzy i własnych projekcji. 2. Pisze Pan o zabiegu socjotechnicznym. Jako osoba odpowiedzialna za przelom.pl, wywołana Pańskim wpisem do tablicy, chciałbym tylko przypomnieć, że zgodnie z ustawowymi zapisami gmina ma inne cele niż zarabianie pieniędzy. Jeśli błądzę, proszę wskazać w Ustawie o samorządzie gminnym odpowiedni zapis. 3. Jak wynika z Pańskiego wpisu, doskonale się Pan orientuje w kwestii przychodów i wydatków związnych z funkcjonowaniem telebimu. Proszę zatem je tu podać, skoro, jak Pan pisze "telebim na siebie zarabia". Oczywiście, oczekuję podania kwoty netto. Może być miesięcznie. 4. Czy lodowisko jest potrzebne? Podam tylko przykład z sąsiedztwa: w Oświęcimiu jest kryte lodowisko, a wkrótce można będzie się ślizgać na Białym Orliku. Deficytowa jest też oświata, komunikacja itd. Rozumiem, że według Pana należy natychmiast zamknąć szkoły i wstrzymać kursy autobusów, bo też są deficytowe? Pozdrawiam serdecznie wszystkich tych, którzy traktuję jazdę na łyżwach jako jedną z wielu całorocznych form rekreacji. Do zobaczenia na lodzie :) To naprawdę nie jest takie trudne, jak wygląda ;)
Widać, że ten zabiego socjotechniczny stosowany przez pewien czas na łamach "Przełomu" (w wydaniu online jak i papierowym) zestawiający koszt postawienia telelbimu z brakiem kasy na lodowisko był niezwykle skuteczny. A szkoda, bo wszyscy powtarzają te frazesy, nie zdając sobie sprawy z jednego, podstawowego faktu - TELEBIM NA SIEBIE ZARABIA i jest wsparciem w dochodach gminy. A lodowisko, nie przesądzając czy jest potrzebne czy nie, to zawsze impreza deficytowa.
A miały być tansmisje z różnych imprez, meczów a tu tylko reklamy, których na codzień mamy dość z telewizji i z ulotkarzy roznoszących po blokach.Komu ten telebim służy?
Ważniejszy był telebim, do tego postawiony w takim miejscu że masakra. Nie dość że mała widownia to jeszcze siedząc wieczorem na placu 1000-lecia, trzeba zakładać okulary przeciwsłoneczne żeby nie uszkodzić sobie wzroku od tego diodowego giganta.
U nas w Chrzanowie tak sie robi nic nowego.Szkoda ze na Mieszka I ostatni rok bedzie w zimie boisko przystosowane do jazdy na lyzwach,bo na wiosne idze do likwidacji.Szkoda nie bedzie lodowska w naszym miescie bo z rok na rok mowia ze kasy nie maja.Ale podatki kazuja nam placic!!!!
U nas w Chrzanowie to ślizgawkę się robi rozlewając wodę na boisku. Przynajmniej człowiek jeździ po naturalnym lodzie w naturalnych warunkach.