Grojec
Rowerzysta zderzył się z autem osobowym
Fatalnie zakończyła się dla 46-letniego mieszkańca Krakowa przejażdżka ulicami Grojca. Na ulicy Głowackiego zderzył się z renówką.
Do wypadku doszło w chwili, gdy kierowca renaulta zaczął skręcać w lewo. Prawdopodobnie nie zauważył jadącego za nim rowerzysty. Doszło do zderzenia. Poszkodowany mieszkaniec Krakowa uderzył w boczną szybę auta. Z powodu obrażeń, został odwieziony do szpitala.
Obaj uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Komentarze
9 komentarzy
Jak każdy może sobie sprawdzić, na tej konkretnej ulicy każdy rowerzysta bez wysiłku osiąga 40 km/h, czyli formalnie maksymalną dopuszczalną prędkość, ale są i tacy co jadą 65 km/h https://www.strava.com/segments/7604017 Dla części kierowców prawa fizyki to coś w rodzaju czarnej magii, i nie rozumieją różnicy pomiędzy rowerem jadącym pod górę i w dół. Stąd opinie że np: rowerzysta jedzie pod górę 10 km/h ,,na złość'', i zdumienie, że wisi mi na zderzaku jadąc w dół. Stąd biorą się takie wypadki. Aczkolwiek ten jest nietypowy, bo zwykle jest zajechanie drogi w prawo, a tu było w lewo. Niezła zagwozdka dla Policji.
I każdy wypadek z udziałem samochodu i rowerzysty to wina leży po stronie kierowcy samochodu, bo co to za kierowca samochodu jak Go wyprzedzi rowerzysta.
Do "Garfild21" czyżby rowerzysta jechał tak szybko że brał się do wyprzedzania samochodu, a może samochód wyprzedził rowerzystę i zaczął skręcać w lewo. Mnie się wydaje że to drugie. A poza tym trochę jeźdzę na rowerze i taki scenariusz jest prawdopodobny na 100%.
Czy w tym wpisie proszę o kontakt nie chodzi o kogoś,kto załatwia sprawy odszkodowań za sowitą ''prowizję''.Nie dajcie się nabrać.
@Orest przemyśl, zastanów się i napisz jeszcze raz. Wina w tym przypadku nie jest oczywista, rowerzysta widocznie wyprzedzał pojazd który skręcił...
Dobrze czytam; samochód skręcał w lewo i w boczną szybę uderzył go jadący z tyłu rowerzysta? Czyli to rowerzysta wyprzedzał samochód i to jeszcze na skrzyżowaniu? Mnie się też dawno temu coś podobnego zdarzyło; jadę sobie wąską drogą przez wioskę na Pomorzu. Stoi znak "40", wąsko, kręto, drogi nie znam, to jadę sobie te 40. Na jakimś skrzyżowaniu w środku wsi zaczynam skręt w lewo, a tu przed nosem na milimetry z wyciem silnika przelatuje mi traktor rolniczy z dwoma przyczepami, który nagle i niespodziewanie wypadł mi zza pleców. Jazda wolna jest jednak niebezpieczna.
To jest klasyczny przykład jak kierowcy samochodów lekceważą rowerzystów, nie mają pojęcia jak rowerzysta jedżie szybko. A tu skoro rowerzysta uderzył w boczną szybę to samochód wyprzedzał rowerzystę tuż przed skrzyżowaniem. A finał jest taki że będzie mandat dla kierowcy samochodu.
A skąd wiesz Monika że to akurat była wina kierowcy samochodu? Już hieno szukasz zarobku na cudzym nieszczęściu?
Bardzo proszę o kontakt rodzinę rowerzysty poszkodowanego w tym wypadku. Mój e-mailonowicka.mo@op.pl