Ziemia chrzanowska
Odchodzący burmistrzowie dostali na „do widzenia" spore pieniądze
Stracili zajmowane stanowiska, ale nie zostali z niczym. Przykładowo Tomasz Siemek, który do niedawna rządził w Alwerni, odchodząc z pracy otrzymał blisko 43 tys. zł brutto odprawy i ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.
Jeszcze więcej dostał Ryszard Kosowski, były burmistrz Chrzanowa, ale głównie dlatego, że przeszedł na emeryturę.
Dobrze się wiedzie także odwołanym wiceburmistrzom. Są na wypowiedzeniu. Nie muszą chodzić do pracy, ale wynagrodzenie pobierają.
O tym, ile dostali odchodzący samorządowcy, przeczytasz w aktualnym wydaniu „Przełomu"
Nie chcesz wychodzić z domu? Sięgnij po wydanie elektroniczne.
Komentarze
5 komentarzy
4 lata brali pensje spore i jeszcze kolosalne odprawy? Mieli umowy na 4 lata (czas kadencji), czy jak pracownikowi kończy się umowa na czas określony, to dostaje takie odprawy? Czy może im się należało jak pewnej broszce ze wsi spod Brzeszcz?
Oj tam, oj tam..
Biorąc pod uwagę, że są to pieniądze za kilka lat pełnienia funkcji i czy ktoś coś robił czy nie robił w oczach wyborców, jest to mało istotne. Tak czy tak wychodzi 10K na rok z hakiem. Teraz weźmy pod uwagę że na przyzdobienie rynku i okolic wydaje się 35K co roku i są to gdzieś trzy miesiące okresu świątecznego. Suma summarum lepiej było by obstawić ten teren urzędnikami przebranymi za renifery:)
Dzień dobry. Przepraszam za błąd. Oczywiście, że Chrzanowa. Poprawione
Pani Anno czy Ryszard Kosowski to były burmistrz Alwerni ?