Przełom Online
CHRZANÓW. Milionowy dług Fabloku
![CHRZANÓW. Milionowy dług Fabloku](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/2068.jpg)
Fablok jest winien lokalnemu samorządowi prawie trzy miliony złotych. Burmistrz Ryszard Kosowski za wszelką cenę chce odzyskać pieniądze. Uruchomił komornika. Zarząd spółki twierdzi, że gra jednak nieczysto i robi wszystko, by utrudnić życie Pierwszej Fabryce Lokomotyw w Polsce.
Z końcem lipca Kosowski rzucił otwarcie: "Wysokość zobowiązania zakładu wobec gminy jest niewspółmiernie niska w stosunku do tego, co Fablok zalega innym wierzycielom. Nie mogę mówić o kwotach, bo jak już tłumaczyłem, obowiązuje mnie tajemnica skarbowa. Gdybym ją złamał, popełniłbym przestępstwo. Jeżeli wszyscy odstąpią od dochodzenia swoich roszczeń, my też to zrobimy. Gdyby gmina teraz zrezygnowała, to w jej miejsce wejdą inni wierzyciele, a my będziemy stratni. Zresztą, gdybyśmy się wycofali, to i tak nie uratuje to zakładu".
Z tymi słowami nie mogą się pogodzić zarządzający chrzanowską firmą. Jak ujawniają, gmina jest największym - po Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych - wierzycielem Fabloku. Spółka zalega jej prawie trzy miliony złotych.
- Komornik na zlecenie burmistrza zajął nie tylko konta bankowe, ale i 30 firm, z których mogłyby w przyszłości wpłynąć pieniądze do Fabloku. Takie postępowanie szalenie nam utrudnia sterowanie firmą, a podkreślę, że nigdy nie zwracaliśmy się do burmistrza o umorzenie podatku, a jedynie o rozłożenie na raty zaległości - informuje Maria Pitala, pełniąca obowiązki prezesa firmy.
O długach, problemach, krokach podejmowanych przez szefostwo spółki, ale i o inwestorach mogących uratować Fablok już w środę (12 września) w naszym tygodniku. W "Przełomie" w rozmowie z członkami zarządu Pierwszej Fabryki Lokomotyw w Polsce: Marią Pitalą, Dariuszem Bocianem oraz Grzegorzem Kosobudzkim.
(taj)
Komentarze
4 komentarzy
Fablok to prywatna firma przejęta przez niewielką grupę udziałowców / głównie kierownictwo ogólnie pojęte / i nie można wymagać innego traktowania niż innych firm . Pomimo historii , tradycji i ilości ludzi zatrudnionych . Skoro nie umieją rządzić i dbać o swoje udziały , to niech nie narzekają i szukają winnych . Zmarnowali zakład i tyle . Władzy miasta nic do tego .
Tak sie kończy jak do władzy dochodzą ludzie którzy z ekonomią nie mają nic współnego ! Kto jest przewodniczacym rady nadzorczej Fabloku ,i jakie ma wykształcenie ? Dlaczego miasto ma z moich podatków utrzymywać nepotyzm w Fabloku? W firmie źle sie działo od dobrych kilku lat i nic się nie robiło żeby to uzdrowic ! Szkoda firmy z takimi tradycjami ale dopóki nie zrobi sie porządku z kadrą zarządzającą to szkoda topić tam kase !
Czyli burmistrz już spisał Fablok na straty. Szkoda, że w ten sposób kończy żywot większość firm w Polsce. Pazerność komorników i krótkowzroczność władz nie zna granic. Ciekawe co teraz zrobią z setkami bezrobotnych ? W Niemczech Opel też był na skraju bankructwa i jakoś dało się uratować fabrykę i miejsca pracy ale to niestety nie w Polsce.
Gdzie pieniądze są dla ludzi?