Przełom Online
CHRZANÓW. Milionowy dług Fabloku
Fablok jest winien lokalnemu samorządowi prawie trzy miliony złotych. Burmistrz Ryszard Kosowski za wszelką cenę chce odzyskać pieniądze. Uruchomił komornika. Zarząd spółki twierdzi, że gra jednak nieczysto i robi wszystko, by utrudnić życie Pierwszej Fabryce Lokomotyw w Polsce.
Z końcem lipca Kosowski rzucił otwarcie: "Wysokość zobowiązania zakładu wobec gminy jest niewspółmiernie niska w stosunku do tego, co Fablok zalega innym wierzycielom. Nie mogę mówić o kwotach, bo jak już tłumaczyłem, obowiązuje mnie tajemnica skarbowa. Gdybym ją złamał, popełniłbym przestępstwo. Jeżeli wszyscy odstąpią od dochodzenia swoich roszczeń, my też to zrobimy. Gdyby gmina teraz zrezygnowała, to w jej miejsce wejdą inni wierzyciele, a my będziemy stratni. Zresztą, gdybyśmy się wycofali, to i tak nie uratuje to zakładu".
Z tymi słowami nie mogą się pogodzić zarządzający chrzanowską firmą. Jak ujawniają, gmina jest największym - po Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych - wierzycielem Fabloku. Spółka zalega jej prawie trzy miliony złotych.
- Komornik na zlecenie burmistrza zajął nie tylko konta bankowe, ale i 30 firm, z których mogłyby w przyszłości wpłynąć pieniądze do Fabloku. Takie postępowanie szalenie nam utrudnia sterowanie firmą, a podkreślę, że nigdy nie zwracaliśmy się do burmistrza o umorzenie podatku, a jedynie o rozłożenie na raty zaległości - informuje Maria Pitala, pełniąca obowiązki prezesa firmy.
O długach, problemach, krokach podejmowanych przez szefostwo spółki, ale i o inwestorach mogących uratować Fablok już w środę (12 września) w naszym tygodniku. W "Przełomie" w rozmowie z członkami zarządu Pierwszej Fabryki Lokomotyw w Polsce: Marią Pitalą, Dariuszem Bocianem oraz Grzegorzem Kosobudzkim.
(taj)
Komentarze
4 komentarzy
Fablok to prywatna firma przejęta przez niewielką grupę udziałowców / głównie kierownictwo ogólnie pojęte / i nie można wymagać innego traktowania niż innych firm . Pomimo historii , tradycji i ilości ludzi zatrudnionych . Skoro nie umieją rządzić i dbać o swoje udziały , to niech nie narzekają i szukają winnych . Zmarnowali zakład i tyle . Władzy miasta nic do tego .
Tak sie kończy jak do władzy dochodzą ludzie którzy z ekonomią nie mają nic współnego ! Kto jest przewodniczacym rady nadzorczej Fabloku ,i jakie ma wykształcenie ? Dlaczego miasto ma z moich podatków utrzymywać nepotyzm w Fabloku? W firmie źle sie działo od dobrych kilku lat i nic się nie robiło żeby to uzdrowic ! Szkoda firmy z takimi tradycjami ale dopóki nie zrobi sie porządku z kadrą zarządzającą to szkoda topić tam kase !
Czyli burmistrz już spisał Fablok na straty. Szkoda, że w ten sposób kończy żywot większość firm w Polsce. Pazerność komorników i krótkowzroczność władz nie zna granic. Ciekawe co teraz zrobią z setkami bezrobotnych ? W Niemczech Opel też był na skraju bankructwa i jakoś dało się uratować fabrykę i miejsca pracy ale to niestety nie w Polsce.
Gdzie pieniądze są dla ludzi?