Chrzanów
Mężczyzna wjechał pod zakaz i prawie zasnął za kierownicą
W czwartek rano mieszkaniec zauważył na ul. Sokoła w Chrzanowie jadącego pod prąd peugeota. Samochód zatrzymał się, ale kierowca z niego nie wysiadł. Świadek był pewien, że jest pijany. Wezwał na miejsce policję.
- Do zdarzenia doszło o godz. 7.50. Zanim mieszkaniec zawiadomił komendę, podszedł do samochodu i zwrócił kierowcy uwagę. Według niego mężczyzna dziwnie się zachowywał. Słusznie zdecydował, że zadzwoni po pomoc - mówi Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Świadkowie twierdzą, że kierowca prawie zasnął za kierownicą. Gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze okazało się, że 32-letni chrzanowianin jest trzeźwy. Nie miał jednak przy sobie uprawnień do kierowania samochodem.
- Mężczyzna tłumaczył, że całą noc pracował i jest wyczerpany. To ze zmęczenia nie zwrócił uwagę na znak i wjechał pod zakaz. Został ukarany mandatem karnym w wysokości 700 zł - informuje rzecznik.
Komentarze
4 komentarzy
za to że żyje
no dobra, ale za co on dostał to 700zł mandatu?
Bidnemu utyranemu chłopu pół wypłaty pewnie zabrali a sami po nocach śpią radiowozami w krzakach. Zbiórkę trzeba zrobić niech każdy da co łaska i chłopinie mandat się zapłaci :D
Ludzie, jakie dzisiaj życie jest ciężkie, okrutne, szczególnie dla tych młodych, tragedia! Kłody pod nogi i mandat, kasa, policmajster górą bo u niego tylko przepis, paragraf, a ta biedna chłopina co powie rodzinie??? Nie pił, nie lumpił się, pracowałem i nic nie zarobiłem, straciłem! Zgodnie z prawem straciłem dużo kasy! Ludzie takie dzisiaj życie, okrutne, komercja, ale myślę, że tak trzeba. Chłopcy, róbcie swoje i pilnujcie porządku, ale też miejcie trochę, troszeczkę serkucha w sobie!