Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Juniorzy Żarek lepsi od KP Chrzanów

24.05.2009 01:18 | 0 komentarzy | 1 565 odsłona | red
W rozegranym w sobotnie przedpołudnie meczu juniorów starszych Żarek z KP Chrzanów miejscowi wygrali 3-2. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Mateusz Rubacha.
0
Juniorzy Żarek lepsi od KP Chrzanów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W rozegranym w sobotnie przedpołudnie meczu juniorów starszych Żarek z KP Chrzanów miejscowi wygrali 3-2. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Mateusz Rubacha.

W pierwszej połowie grający z wiatrem gracze z Żarek mieli więcej z gry. Częściej zapuszczali się pod bramkę swych rywali i na efekty tego nie trzeba było długo czekać. Wynik strzałem obok lewego słupka i podaniu Mateusza Wierzby w 19. minucie otworzył Bartłomiej Kurzak. Trzy minuty później autor pierwszego gola podwyższył prowadzenie swojej drużyny, po tym jak kontrę wyprowadzili jego koledzy, a podawał do niego Krystian Burda.

Gości w pierwszej odsłonie stać było tylko na zdobycie jednej bramki. W 25. minucie rzut wolny wykonywał Mateusz Wojtaczka. Do wrzuconej w pole karne piłki doszedł Andrzej Filawski i strzelając pod poprzeczkę zdobył gola kontaktowego.

Na kilka minut przed zakończeniem pierwszej części spotkania do remisu płaskim strzałem zza linii szesnastego metra doprowadzić mógł Wojtaczka, ale pewnie w tej sytuacji interweniował stojący między słupkami Mateusz Wiśniewski.

Po zmianie stron gra była już dość wyrównana. Pierwsi swoje okazje bramkowe mieli miejscowi. Strzały Patryka Miziołka i Łukasza Wierzby nie znajdowały jednak drogi do bramki.

Po stronie przyjezdnych aktywny był zwłaszcza Wojtaczka, ale i on nie był dość precyzyjny by pokonać bramkarza Żarek.

Do remisu doprowadził jednak Michał Feluś, który wykorzystał w 60. minucie podanie z rzutu wolnego od współpartnera i strzałem lobującym bramkarza umieścił piłkę w siatce.

Losy spotkania na korzyść drużyny z Żarek rozstrzygnął w 80. minucie Mateusz Rubacha. Podanie Łukasza Wierzby spod linii bramkowej zamienił on na celny strzał obok słupka bramki.

W ostatniej minucie „kropkę nad i” postawić mógł Patryk Horawa, ale piłka po jego strzale opieczętowała tylko słupek bramki.
Bartłomiej Gębala