Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Strata nie do odrobienia

28.11.2009 22:36 | 0 komentarzy | 1 556 odsłona | red
UKS II LO Chrzanów przegrał w czwartek z Gwiazdą Ruda Śląska 5-6 w rozgrywkach Regionalnej Ligi Juniorów w futsalu. Chrzanowianie w drugiej połowie pokazali jednak charakter, bowiem po dwudziestu minutach przegrywali 0-4.
0
Strata nie do odrobienia
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

UKS II LO Chrzanów przegrał w czwartek z Gwiazdą Ruda Śląska 5-6 w rozgrywkach Regionalnej Ligi Juniorów w futsalu. Chrzanowianie w drugiej połowie pokazali jednak charakter, bowiem po dwudziestu minutach przegrywali 0-4.

Na chrzanowskim parkiecie spotkały się dwie niepokonane ekipy początku sezonu. UKS II LO zremisowało w derbach z Północą i zajmowało w tabeli drugą pozycję. Od pierwszych minut inicjatywę starali się przejąć jednak goście, którzy byli przez większość czasu w posiadaniu piłki.

Gospodarze dzielnie się bronili, a w 5. min pierwszą kontrę wyprowadził D. Kisiel. Z jego lekkim strzałem poradził sobie jednak Widuch. Gwiazda dopięła swego w 11. minucie kiedy po rzucie rożnym na raty trafił Noga. Po dwóch minutach D. Kisiel zagrał do Radziejewskiego, ale ten przegrał pojedynek z Widuchem. Po chwili gościom mógł pomóc Zając. Jego zagranie głową do Surowca zatrzymało się jednak na słupku. Minęło kilkanaście sekund i druga bramka dla gwiazdy i tak padła. Bugański sklepał do Pawła Martyna, który pokonał Surowca. W kolejnej minucie płasko uderzył Bugański i było 0-3. W odpowiedzi bramkarza rywala starał się pokonać Mendela, ale w kontrze został wyrzucony przez obrońcę za bardzo do boku i jego strzał minął słupek. Na domiar złego w 19. minucie Gwiazda miała rzut karny, który skutecznie wykorzystał Woźnica i do przerwy było aż 0-4.

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy po rozegraniu autu na strzał z dystansu zdecydował się Mendela. Była to słuszna decyzja, bowiem nie najtrudniejsze uderzenie sprawiło na tyle dużo problemów bramkarzowi, że piłka wpadła do siatki. Brak koncentracji w defensywnie spowodował jednak, że po chwili bramkę zdobyli ślązacy. Pupkowski zagrał w pole karne, a na wślizgu piłkę do bramki skierował Nawrat. W 28. minucie po uderzeniu Mendeli piłka odbiła się rykoszetem od rywala i wpadła na długim słupku, gdzie jeszcze znajdował się Zając, który jeśli trzeba by było dobiłby ją za linię bramkową. Powtórzył się jednak niestety scenariusz z początku drugiej połowy, bowiem po chwili Gwiazda znowu prowadziła różnicą czterech trafień. Po indywidualnej akcji Surowca pokonał Martyn. UKS II LO jeszcze mocniej „siadł” na rywala co spowodowało emocje w ostatnim fragmencie meczu. W 29. minucie po uderzeniu Mendeli instynktownie interweniował Widuch, który był już bezradny wobec płaskiego strzału Roberta Kisiela. W 31. min Radziejewski zagrywał do Mendeli, ale bramkarz odbił się na aut. W kolejnych sytuacjach przy strzałach D. Kisiela i dwukrotnie Mendeli goście brak straty bramki mogą zawdzięczać także tylko świetnym interwencją Widucha. Nie miał on jednak nic do powiedzenia kiedy w 38. min w pole bramkowe podawał Radziejewski, a akcję wykończył Zając. W 39. minucie sfaulowany został Patryk Mendela. Było to szóste przewinienie Gwiazdy w drugiej połowie, więc UKS miał przedłużony rzut karny. Mendela przymierzył mocno i co najważniejsze celnie i było tylko 5-6 i do końca pozostała minuta. Ambitna walka nie pozwoliła jednak na wywalczenie choćby punktu, bowiem różnica czterech goli z pierwszej połowy okazała się zbyt trudna do odrobienia.

Adam Banach