Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Trwa zwycięski marsz Janiny

15.09.2010 11:32 | 0 komentarzy | 3 147 odsłony | red
We wtorkowym zaległym meczu siódmej kolejki III ligi Janina Libiąż wygrała na wyjeździe z Dalinem Myślenice 1-2. Było to szóste, kolejne zwycięstwo podopiecznych Wojciecha Skrzypka.
0
Trwa zwycięski marsz Janiny
Artur Szlęzak zdobył w meczu z Dalinem Myślenice zwycięskiego gola dla Janiny
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

We wtorkowym zaległym meczu siódmej kolejki III ligi Janina Libiąż wygrała na wyjeździe z Dalinem Myślenice 1-2. Było to szóste, kolejne zwycięstwo podopiecznych Wojciecha Skrzypka.

W pierwszej połowie trwała dominacja gospodarzy. Już w 13. minucie swoja przewagę udokumentowali golem. Za zagranie piłki ręką w polu karnym Konrada Szafrana „jedenastkę” wykorzystał Kałat. W 25. minucie sędzia ponownie wskazał na „wapno” po tym jak dopatrzył się nieczystej interwencji Księżarczyka. Tym razem golkiper Janiny stanął na wysokości zadania i sparował strzał Kęska. Miejscowi mieli jeszcze kolejne okazje jak choćby strzał Kałata, który opieczętował słupek, ale na przerwę ostatecznie schodzili tylko z jednobramkową zaliczką.

- Potwierdziło się w stu procentach to, co mówiłem moim zawodnikom przed meczem. Mianowicie, że drużyna Dalinu to groźna ekipa umiejąca dobrze grać w piłkę. Udowodniła to w pierwszej połowie. W czasie przerwy meczu w naszej szatni musiały paść męskie słowa dzięki czemu moja drużyna na drugą cześć spotkania wyszła odmieniona – skomentował szkoleniowiec Janiny Wojciech Skrzypek.

Efekty rozmów w szatni „górników” przyszły już w 49. minucie. Wtedy to piłkę zawodnikowi z Myślenic wyłuskał Ortman i popędził prawą stroną boiska. Kończąc akcję posłał piłkę wzdłuż bramki, a całość celnym strzałem zamknął Niewiedział. W 58. minucie losy meczu rozstrzygnął Szlęzak. Najpierw wyrzut z autu powędrował do Ząbka, ten minął jeszcze kilku zawodników i skierował piłkę do Szlęzaka, który sprzed linii pola karnego uderzył po długim słupku. Dalin próbował przez kolejne pół godziny „gonić” jeszcze wynik, ale ich siła ognia nie była już tak dobra jak w pierwszej odsłonie spotkania.

- Cieszą nas kolejne trzy punkty i to, że dzięki temu zostaliśmy liderem tabeli. Przygotowujemy się już na kolejny mecz ligowy chcąc walczyć o kontynuowanie zwycięskiej passy – powiedział wyraźnie zadowolony Wojciech Skrzypek.

W kolejnym meczu jego podopieczni zmierzą się przed własną publicznością z drużyną Kmity Zabierzów.
Bartłomiej Gębala