Chrzanowski skatepark na Południu codziennie odwiedza wielu młodych miłośników deski, rolek i bmx-ów. – Najważniejsze, żeby były tu dobre lampy. Wieczorem, kiedy jest chłodniej można by dłużej jeździć – mówi Michał Anioł, skateboarder.

Obiekt był już remontowany i rozbudowywany. Młodzi cieszą się z tego co mają, ale nie ukrywają, że do ideału jeszcze wiele brakuje.

– Rampy są już stare i powykrzywiane. Jump box by się przydał – mówi Piotr Hodur, który każdego dnia przyjeżdża na skatepark. – Szkoda, że jest tak mało miejsca. Często wieczorami, gdy jest nas dużo, nie można jeździć kiedy się chce, tylko trzeba czekać w kolejce.

Najważniejsze jednak dla chłopaków jest oświetlenie.

– Fajnie by było, gdyby były duże lampy, takie jak tu obok - na kortach tenisowych. Mogłyby działać np. do określonej godziny. Wieczorem jest chłodniej i dobrze się jeździ – zaznacza Michał Anioł.

Młodzi zwracają również uwagę na to, że trzeba naprawić stare, niszczejące elementy. Pokazują duże przerwy między betonem, które są zagrożeniem podczas jazdy.

- Przydałby się też rail, taka okrągła rurka – tłumaczy Maciej Szczęśniak, rolkarz, który podkreśla, że na skateparku brakuje właśnie elementów dostosowanych do rolek.

Chłopaki jeżdżą też na pobliskie podobne obiekty do Oświęcimia i Krzeszowic. Pod koniec wakacji nowy skatepark ma powstać w Trzebini przy ul. Gwarków.
- Jesteśmy w fazie końcowej budowy obiektu. Jest szansa, że już w drugiej połowie sierpnia skatepark będzie otwarty – powiedział w czwartek Robert Siwek z trzebińskiego urzędu miasta.

Natalia Feluś