Przełom Online
TRZEBINIA. Wyciągnęli tonącego z Balatonu
Mężczyzna kąpał się poza wyznaczoną, strzeżoną strefą. Poszedł pod wodę około godziny 17. Pilnujący Balatonu ratownicy ruszyli mu na pomoc, ale najpierw musieli dopłynąć do miejsca, w którym zniknął, a potem wydobyć go na powierzchnię i brzeg.
- 53-latek nie miał tętna, nie oddychał – relacjonuje Wojciech Rapka, oficer prasowy chrzanowskich strażaków.
Ratownicy przystąpili do reanimacji. Po chwili dołączyli do nich, wezwani na miejsce, strażacy i medycy. Kilkanaście minut później udało im się przywrócić poszkodowanemu akcję serca. Następnie pogotowie zabrało go do chrzanowskiego szpitala.
Mimo akcji ratunkowej i reanimacji 53-letniego mężczyzny nie udało się uratować.
- Zmarł po przewiezieniu do szpitala – informuje Elżbieta Jopek, zastępca prokuratora rejonowego w Chrzanowie. W ustaleniu przyczyn śmierci ma pomóc sekcja zwłok.
(ko)
Aktualizacja 9.08.2013, 11.11
Komentarze
12 komentarzy
Ludzie mają wybór robią to co chcą, 19- co 53 latek piją i wchodzą do wody? A może się jednak uda?gdzie sens? ręce opadają!
Dlaczego chcecie ubezwłasnowolnić ludzi? Jeżeli ktoś chce pływać w miejscu niedozwolonym to wie jakie mogą być tego konsekwencje i wchodzi tam na włąsną odpowiedzialność. Wstawiać mandaty, itp - chore. To może posuńmy się krok dalej, jeżeli świadek Jehowy nie chce przetaczania krwi, to przyjeżdża policja i wstawia mandat, ktoś nie godzi się na operacje, chodziarz wielce prawdopodobne jest, że umrze jeżeli operacji nie będzie - łup mandat. Postawmy przy każdym stróża, który będzie śledził każdy krok i postępowanie obywateli. Na pewno będzie się żyło lepiej.
hahh według gościna22 balaton to gów*o bo mam problem z dojazdem na Trzebionkę... . Masz drogi objazdowe chyba chyba ze trzy.
Chodzi mi tylko o to,że Balaton to jedno wielkie "GÓW*O" . Co mnie kryspinów obchodzi. Przejechać nie mogę na trzebionkę bo idioci chodzą środkiem jeszcze pretensje mają. A topią się nie tylko pijani czy nie umiejący pływać. Cóż każdy ma swoje zdanie. Pozdrawiam :)
@gościna22 o co Ci chodzi? Umiesz pływać to wchodzisz do wody, nie umiesz to masz oznaczone kąpielisko gdzie jest płytko i pilnują ratownicy. I nie powinno być za to żadnego mandatu. Każdy sam odpowiada za siebie.
Tak każdy wchodzący dostaje bilecik z ceną oraz numerem. Balaton jest dla umiejących pływać bo jest to naprawdę super akwen jak dla mnie ale jeżeli do wody wchodzi ktoś np. po pijanemu bądź wskakuje do wody a ledwo umie sie na wodzie utrzymać to takie są efekty i to w całej Polsce. A jeżeli się wam parkowanie nie podoba zapraszam do Kryspinowa w weekend:))
Policja nie będzie pilnować balatonu bo nie mają takiego rozkazu, puki im ktoś nie każe to bez wezwania się tam nie pokazują. Tym samym ludzie kąpią się w niedozwolonych miejscach bo nikt ich nie każe mandatami. Opłata za wstęp ok? Ale wydają paragony i rozliczają się sumiennie?
Ja napiszę tylko tyle,że nigdy nie zrozumiem "FENOMENU" Balatonu w Trzebini. Dlaczego,aż tyle ludzi można tam spotkać dziennie o weekendzie już nie wspomnę.... Co roku topi się tam min 1 osoba, pomimo,że są na miejscu ratownicy. Dlaczego Balaton jest dopuszczony do kąpieli skoro miasto nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa ?? Na co oni zbierają opłaty za wstęp?? Czemu nie ma policji pilnującej dzikiej strony ?? To pierwsza sprawa... Kolejną jest " inteligencja" ludzi którzy tam przyjeżdżają. Chyba nic mnie tak nie denerwuje jak zaparkowane samochody na środku chodnika, drogi czy przystanku autobusowego bo na parkingu nie ma miejsca.... Do tego "INTELIGENTNI PLAŻOWICZE" idący środkiem drogi Z dziećmi, ręcznikami itp bo przecież chodnikiem się nie da ?? i gdzie jest policja ?? CAŁE TO KĄPIELISKO TO ŻENADA !!!
niestety mimo pomocy kolegów oraz ratowników nie udało sie go uratować...
"onek" "marczello", czego spodziewaliście się po policji? Dołączyli do grona gapiów, znudzeni, zmęczeni. Żałosna nasza policja.
Onek ma rację - full amatorka ze strony Policji. Zasadnicze pytanie: co robiła tam ta grupa gapiów? Czy oni pomagali w akcji? Miejsce powinno być zabezpieczone, aby ratownicy mogli w spokoju prowadzić akcję ratunkową, a poszkodowany miał zapewniony spokój i odrobinę prywatności w tej trudnej i być może krępującej dla niego sytuacji. Zabrakło wiedzy, wyczucia i zwykłej ludzkiej empatii.
Zachowanie policji... bezcenne.