Nie masz konta? Zarejestruj się

Historia

Akcje hańby

26.10.2016 12:43 | 0 komentarzy | 4 784 odsłony | red

Na XVIII Śląskiej Giełdzie Kolekcjonerów, wśród ciekawostek związanych z ziemią chrzanowską, pojawiły się akcje związane z trzebińską Fabryką Przetworów Tłuszczowych. Wszystkie papiery wartościowe tej spółki stanowią kolekcjonerski rarytas, ale w Katowicach wystawiono na sprzedaż akcję w ogóle wcześniej nieznaną.

0
Akcje hańby
W 1929 roku spółka Schicht, która przejęła trzebińską fabrykę Jana Rożnowskiego i Bronisława Różeckiego wyemitowała akcje o nominale 225 zł
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Twórcami Fabryki Przetworów Tłuszczowych byli Jan Rożnowski i Bronisław Różecki. założyli spółkę i wybudowali fabrykę mydeł i tłuszczów jadalnych Efpeta w Trzebini. Rozpoczęli w 1919 roku, a po dwóch latach zakład już pracował. Kapitał spółki wynosił najpierw 5 milionów koron. W 1920 roku podwyższono go do 15 milionów koron (odpowiadało to 10,5 mln wprowadzanych właśnie marek polskich). Dotychczasowi akcjonariusze otrzymali druki, na których deklarowali zamiar zakupu akcji i mieli prawo pierwszeństwa ich poboru. Za jedną starą akcję nabywali nową za 700 marek polskich. Nowi inwestorzy kupowali akcje znacznie drożej, w cenie nominalnej, czyli 1050 marek polskich za sztukę.

Rozwój trzebińskiej firmy przypadł na lata potężnej inflacji, i choć zakład produkował poszukiwane na rynku wyroby, to nie przynosił wielkich zysków. Być może brak oczekiwanych dochodów i jasnych perspektyw dla fabryki sprawił, że posiadacze niewielkich ilości akcji chętnie je sprzedawali. Niewielkie transakcje nie zwróciły uwagi Jana Rożnowskiego ani Bronisława Różeckiego. Byli zdruzgotani, gdy okazało się, że niemiecka firma Schicht z Usti nad Łabą wykupiła od drobnych akcjonariuszy większościowy pakiet akcji. Założycieli stali się w ten sposób tylko akcjonariuszami. Prawdopodobnie wstrząs wywołany utratą kontroli nad firmą zabił Bronisława Różeckiego. Doznał on ataku serca i zmarł 14 kwietnia 1926 roku. Schicht wysłał do Jana Rożnowskiego depeszę kondolencyjną, ale nikt w szczerość Niemca nie wierzył.

Bronisława Różeckiego zapewne nie bolała tak bardzo utrata firmy, jak nielojalność ludzi, którzy będąc pracownikami fabryki w Trzebini otrzymali akcje w korzystnych cenach.

Trzebińska fabryka stała się własnością warszawskiej spółki Saturnia, kontrolowanej przez koncern Schichta. Rożnowski pracował w Saturni do 28 marca 1927 roku. Potem znowu zaczął działalność na własną rękę.

Akcja, którą reprodukujemy powyżej pochodzi z 1929 roku. Spółka Schichta była już wtedy właścicielem trzebińskiej fabryki. Jej papiery wartościowe na pewno nie trafiły do inwestorów z Trzebini i w ogóle chyba niewiele ich w Polsce sprzedano. Obecnie znany jest tylko ten jeden egzemplarz.
(LS)
Przełom nr 42 (1266) 19.10.2016