Przełom Online
Opłaty mają zniechęcać pasażerów do kupowania biletów u kierowców
O biletomatach oraz opłatach manipulacyjnych z Markiem Dyszym, przewodniczącym Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna w Chrzanowie, rozmawia Michał Koryczan.
Michał Koryczan: W ubiegłym roku w Chrzanowie, Libiążu i Trzebini miały się pojawić pierwsze trzy urządzenia, w których pasażerowie mogliby samodzielnie dokonać zakupu biletów.
Marek Dyszy: Nie udało się to ze względu na zbyt wysokie koszty. Początkowo szacowaliśmy, że jeden taki biletomat, już z wszelkimi funkcjami, powinien kosztować około 120 tysięcy złotych. Oferta złożona przez firmę produkującą takie urządzenia była jednak dużo wyższa, bo przekraczała 200 tysięcy złotych. Na taki wydatek nie mogliśmy sobie pozwolić.
Z biletomatów jednak nie rezygnujecie.
- Nie, nadal jesteśmy nimi zainteresowani. Mimo że pojawiają się obawy, iż będą one tylko efektowne, ale nie efektywne. Inne ośrodki komunikacyjne montują jednak takie urządzenia. Wiem, że oczekiwania pasażerów są, by pojawiły się i u nas.
Kiedy?
- Myślę, że w tym roku moglibyśmy sobie pozwolić na tę inwestycję.
Gminy musiałyby wyłożyć dodatkowe pieniądze.
- Liczę, że wystarczy nadwyżka budżetowa z ubiegłego roku. Będę przekonywał zgromadzenie ZKKM, że warto zainwestować w biletomaty. Na początek chcemy postawić trzy takie urządzenia. W Chrzanowie w okolicach przystanku przy ul. Trzebińskiej, w Trzebini na Małym Rynku oraz w Libiążu, w pobliżu przystanku Jowisz.
ZKKM nie zamierza znieść opłat manipulacyjnych za zakup biletu u kierowcy?
- Te opłaty mają zniechęcić pasażerów do kupowania biletów u kierowców, żeby ograniczyć opóźnienia autobusów. Mimo to ludzie bardzo często korzystają z takiej formy zakupu. W 2015 roku nasi kierowcy sprzedali bilety za łącznie 900 tysięcy złotych. Gdybyśmy zrezygnowali z opłat manipulacyjnych, to ta sprzedaż wzrosłaby pewnie dwukrotnie.
A gdzie ma kupić bilet pasażer wsiadający na przykład na przystanku w Chrzanowie naprzeciw Kauflandu?
- W Kauflandzie jest punkt sprzedaży. Z tego co się orientuję, w gablocie na przystanku jest informacja na ten temat.
Ale są miejsca, gdzie takich punktów brakuje. Dlaczego pasażer ma być za to karany?
- Kiedyś kioski były przy każdym przystanku, ale te czasy minęły bezpowrotnie. Nie jesteśmy w stanie wszędzie postawić punktów sprzedaży. Jeśli ktoś przewiduje, że będzie korzystał z autobusów miejskich, powinien się zaopatrzyć w bilet w jednym z istniejących stacjonarnych punktów. Od 2011 roku oferujemy pasażerom karnety biletowe. Przy zakupie dziesięciu, jeden otrzymuje gratis. Jest też możliwość nabycia ich przez telefon.
Komentarze
17 komentarzy
"- Te opłaty mają zniechęcić pasażerów do kupowania biletów u kierowców, żeby ograniczyć opóźnienia autobusów." Nie wiem śmiać się czy płakać z Pańskiej wypowiedzi Panie Marku? A najlepiej chyba Bogu podziękować po raz n-ty za zdane prawo jazdy :) Panie Dyszy, najpierw trzeba mieć gdzie ten bilet kupić! Właściciele małych wiejskich sklepów rezygnują ze sprzedaży biletów, bo zwyczajnie im się to nie opłaca. Otrzymują oni prowizję od sprzedaży biletu wynoszącą 0,02-0,04zł, gdzie zarząd sprzedając bilet u kierowcy otrzymuje prowizję w wysokości opłaty manipulacyjnej 0,40zł. Wstyd i hańba :/
III, wystarczyloby zeby 31 jechalo obwodnica w godzinach szczytu gdy sa korki, a pozostale kursy normalnie. Wiemy tez ze jestes pitbullem Kosowskiego i jego wiernym obronca ale przestan juz zachwalac ze to dzieki niemu komunikacja ze slaskiem jest. Kosowski zaczal rozmowy, ale to Niechwiej je dokonczyl, starajac sie o polaczenia rowniez w weekendy a nie tylko w dni robocze i to on podpisal umowe chociaz mogl to calkowicie olac. Komunikacja nie byla rozwalona przez Jaworzno tylko przez Kosowskiego ktory nie chcial dac kasy na pokrywanie ulg. Zwalasz na Niechwieja ze nie chcial dac kasy na kursy obwodnica, ale cacy gdy Kosowski nie chcial dac na polaczenia ze slaskiem, i gdzie wspolnie z kolega Maciaszkiem i Dyszym zrobili nam busolandie.
A może by tak przykładem niestety jeszcze nielicznych miast, wprowadzić darmową komunikację? Przypuszczam, że autobusy byłyby pełne... a środowisko by skorzystało :)
A a pana prezesa nie można wymienić?
Brak słów na takie k.....ze strony pseudo prezesa..............
Przypominam, że to niedawny burmistrz Marek N. nie chciał dorzucić kasy na komunikacje, w efekcie czego puścili 31 przez zakorkowaną ul. Szpitalną, tylko by zaoszczędzić. A tu ciągle czytam o jednym, który załatwił komunikacje do Katowic, rozwaloną przez wspaniałe Jaworzno.
Spokojnie Gadżet. To, że się Kosowski zapowiedział, że będzie kandydować to nie znaczy, że wygra.li A pan Dyszy wycina ZKKM bo osobiście jest zainteresowany tym żeby buszotrumny wskoczyły na ich miejsce. Dobra komunikacja kosztuje. Póki nie dotrze to do zasmrodzonych od benzynki swoich samochodów głów radnych i burmistrzów, którzy ostatni raz jechali komunikacją publiczną na początku lat 90-tych, to dalej najważniejszymi inwestycjami będzie budowa nowych dróg, zamiast sprzyjaniu komunikacji publicznej.