Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Wisława Szymborska lubiła pizzę i produkowała własne pocztówki

18.12.2014 19:22 | 0 komentarzy | 9 231 odsłon | Marek Oratowski

Przez piętnaście lat był sekretarzem noblistki. W tym czasie zebrało się wiele anegdot i wspomnień. Michał Rusinek opowiadał w Chrzanowie, że Wisława Szymborska zawsze miała do siebie dystans, a sława nie przewróciła jej w głowie.

0
Wisława Szymborska lubiła pizzę i produkowała własne pocztówki
Michał Rusinek z jednym z tomików noblistki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Specjalizuje się w teorii literatury. Promotorka jego pracy magisterskiej poleciła go swojej znajomej Wisławie Szymborskiej. To było zaraz po tym, jak poetka dostała w 1996 roku nagrodę Nobla i potrzebowała kogoś, kto by ją reprezentował. Tym sposobem Michał Rusinek został sekretarzem poetki.

- Kiedyś jeden z taksówkarzy powiedział: to dla mnie zaszczyt wieźć taką osobliwość. Ten lapsus językowy dobrze oddaje sytuację. Nasza noblistka była osobistością, ale ekscentryczną. Można by więc rzec, że osobliwością - zauważył prelegent, zaproszony do Chrzanowa przez seniorów z UTW. Przytoczył wiele przykładów na prawdziwość tej tezy.

- Do końca paliła papierosy. Nawet po odebraniu Nobla na przyjęciu musiała puścić dymka. W latach sześćdziesiątych produkowała własne pocztówki, bo te PRL-owskie jej się nie podobały. Wspominała, że najlepsze pomysły na wiersze przychodzą jej we śnie. Nie lubiła oficjalnych uroczystości, a dziennikarze też nie mieli z nią łatwo. Jednemu na pytanie o to, jak tworzy wiersze odpowiedziała, by... zgłosił się do niej jesienią. Na przyjęcia do domu zamawiała pizzę, wywołując zdziwienie zagranicznych gości - opowiadał Rusinek.

Od śmierci poetki w 2012 roku wydaje książki obejmujące całą jej twórczość. Między innymi w przyszłym roku ukaże się zbiór felietonów.

Seniorzy pytali m.in. o wiersze chwalące socjalizm, jakie wyszły spod pióra Szymborskiej.

- Rzeczywiście, powstały utwory na modłę socrealizmu, bo nie podobała jej się przedwojenna Polska. Kiedy jednak zobaczyła, jak faktycznie ten nowy ustrój wygląda, to się od niego zdystansowała. Pozostała jednak przy swoich lewicowo-liberalnych poglądach - odpowiedział sekretarz.