Zagórze
Nawet w gminie wiejskiej dożynki to symbol
Mnóstwo osób przyszło w Zagórzu na gminne święto plonów. Wiele z nich jednak traktuje tę imprezę jak piknik rodzinny z elementami zanikającej tradycji.
- Trudno powiedzieć, ilu w gminie Babice jest prawdziwych rolników. Z roku na rok coraz mniej. Sądzę, że w sumie może około stu - mówi Krzysztof Trzaska z Jankowic.
Janina Węgorek z Zagórza razem ze znajomymi z koła emerytów i rencistów Wesoła Jesień przygotowała wystawę plonów.
- Prawie wszystko to zebraliśmy na ogródkach, więc zamiast rolników można nas nazwać działkowcami. Nieliczni uprawiają jeszcze rolę - przyznaje.
Takim osobami są Alicja i Wiesław Ziajkowie. Ale traktują rolnictwo hobbystycznie.
- Gdyby nie to, że pracuję, a mąż jest już na emeryturze i ma stały dochód, to raczej nie bylibyśmy w stanie utrzymać się z samego gospodarstwa - mówi Alicja Ziajka.
Podczas dożynek w gminie Babice zorganizowanych w Zagórzu wystąpiły panie z kół gospodyń oraz koło emerytów i rencistów. Były śpiewy i zabawa. Dla dzieci dmuchane zamki i wodne kule, a dla zgłodniałych oscypki z grilla.