Nie masz konta? Zarejestruj się

Z Waszej strony

OPINIA. Co nam dają Targi Pracy?

12.03.2012 16:47 | 22 komentarze | 10 873 odsłon | red
Podobnie jak w całej Polsce niedługo odbędą się w Trzebini Gminne Targi Pracy (27 marca 2012). Organizuje je Powiatowy Urząd Pracy w Chrzanowie przy współpracy z Urzędem Miasta w Trzebini. Miejsce - Dwór Zieleniewskich. Podobnie jak za każdym razem zbiera się pracodawców, którzy mają swoimi "atrakcyjnymi" ofertami (płaca minimalna - 1 500 PLN) zachęcić przyszłych pracowników do pracy właśnie u nich.
22
OPINIA. Co nam dają Targi Pracy?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Podobnie jak w całej Polsce niedługo odbędą się w Trzebini Gminne Targi Pracy (27 marca 2012). Organizuje je Powiatowy Urząd Pracy w Chrzanowie przy współpracy z Urzędem Miasta w Trzebini. Miejsce - Dwór Zieleniewskich. Podobnie jak za każdym razem zbiera się pracodawców, którzy mają swoimi "atrakcyjnymi" ofertami (płaca minimalna - 1 500 PLN) zachęcić przyszłych pracowników do pracy właśnie u nich.

"Celem targów jest umożliwienie bezpośredniego kontaktu pracodawców z osobami poszukującymi pracy". Przecież te osoby bezskutecznie od wielu lat mają kontakt z tymi "pracodawcami". Odchodzą z reguły z kwitkiem, bo nie podejmą się pracy z takich czy innych przyczyn, lub po prostu pracodawca ich nie chce, bo nie mają odpowiednich kwalifikacji itp.

Wiele osób od 20 lat nawet nie potrafi znaleźć zatrudnienia będąc zarejestrowanym w PUP w Chrzanowie. Czemu? Jak to wygląda w rzeczywistości, aby nie być gołosłownym?

– Sama byłam kiedyś z ciekawości pooglądać ten teatr – mówi Kattebush. – Moim zdaniem, to faktycznie jest nieporozumienie. Większość firm przychodzi tylko po to, aby reklamować swoje produkty/usługi - nie oferując żadnych miejsc pracy. Kilka dawało pracę w charakterze agentów ubezpieczeniowych, doradców finansowych  (ale najpierw załóż sobie człowieku firmę – to my cię wtedy będziemy potrzebować), czy też przy sprzedaży bezpośredniej (pokazy garnków w domku, sprzedaż kosmetyków). Siedzące przy stolikach panie, które w większości, niestety, nie mają pojęcia o tym, czym ich firma się zajmuje… Po zapytaniu kilku o profil firmy, zakres działania – popatrzyły na mnie jak na kosmitkę. Jedna z pań przeszła samą siebie – bo po prostu mnie okrzyczała za zadawanie pytań. Że ONA jest od zadawania pytań – a nie ja, bezrobotna. Że to od NIEJ będzie zależało, czy będą mnie chcieli…” "Dodatkowo to doskonała okazja promocji przedsiębiorców działających na lokalnym rynku pracy" - zastanawiam się, patrząc w przeszłość, gdy na targach były firmy niczego nie oferujące -  czy tylko o to im nie chodzi, aby się właśnie promować.

Kattebush: - Zdarzało się też, iż stoiska były zapełniane nie przez potencjalnych pracodawców a przez pracowników urzędu pracy. A ci wcielali się w role trenerów. Pouczali, jak szukać pracy, jak pisać CV. Upadające, skompromitowane firmy nie zaoferują nic bezrobotnemu. Będą na targach aby być.

PUP Chrzanów podliczając - wykaże, ze statystycznie było tyle i tyle firm. Bezrobotnych zgłosiło się... fikcja. Wydruki ofert pracy z internetu... absurd. Wiele ofert nieaktualnych. 48 ofert na dzień dzisiejszy na stronie PUP Chrzanów plus internet sieć EURES... ”Mnóstwo” ofert pracy.

PUP promuje się, że chciałby pomóc, tylko pytanie, czemu tak w ten jeden dzień? Medialna promocja nie tylko dla firm ale i dla samego urzędu, że coś „robi”, że mu zależy? Jesteśmy ciekawi, jak jest na prawdę z tymi statystykami? Ile osób znalazło pracę? W jakim wieku? Z jakim wykształceniem? Powinno się też mówić o tych osobach, które nie dostały pracy i dlaczego.

Wiele osób zawsze odchodzi rozczarowanych po Targach Pracy, gdyż mają złudną nadzieję znalezienia zatrudnienia.

Kattebush: - Co więc skłania urzędy pracy do organizowania takiego cyrku? Ano fakt, że będą mogły sobie odnotować w swoim kalendarzu imprez kolejną imprezę. Będą bić peany na swoją cześć. Jakiż to urząd wspaniały – bo dzięki targom być może ktoś z ich klientów dostał pracę…

Czemu oszukuje się te osoby tworząc iluzoryczną pomoc, której nie będzie? Pracy nie dostaną, ale ważne, że impreza się udała. Ile kosztują targi? Jaka to kwota? Ktoś to podlicza i publikuje? Powoli wchodzi nawyk brania pieniędzy z UE na wszystko. Szkolenia dla ludzi finansowane z UE są na porządku dziennym. Szkolenie, które dają pieniądze firmom zajmującym się tym. Ile firma zarabia na przeszkoleniu tylko jednego bezrobotnego? Jaka to kwota? Ilu bezrobotnych znalazło pracę po takim szkoleniu? Dokładnie ilu? Pieniądze liczą tylko firmy szkolące. Są to ogromne kwoty, o których się nie mówi głośno..

PUP stał się molochem, zapominając przy okazji o... bezrobotnym, który chciałby godnie żyć i pracować. Nie panuje nad tym nikt. Marnuje się pieniądze. Bezrobotni radzą sobie sami. PUP jest potrzebny, aby brać czasem zasiłek i pensję na czarno, żeby mieć ubezpieczenie zdrowotne. Nie oszukujmy się, wiele osób tylko to robi.

Niech ludzie bezrobotni nie tracą czasu na te targi, a pracę znajdą sobie sami. Czego bardzo im życzymy!

 Kattebush, Cameleon

Artykuł przysłany na "Z Waszej Strony"