Z Waszej strony
LIBIĄŻ. Chodnik
Wszyscy wiemy, jak wyglądają dojazdowe ulice w niektórych miastach i jak trudno po nich się poruszać. A u nas w Libiążu nieważny stan dróg, ważniejsze są chodniki, które nikomu nie służą.
Ostatnio piękny chodnik został ukończony przy ulicy Skłodowskiej. Jakby tego było mało, zostały wyznaczone przejścia dla pieszych. Chyba tylko dla zasady, bo nikt na tak mało uczęszczanych drogach nie przechodzi po pasach.
Dla odmiany ulica Orzeszkowej od skrzyżowania z ulicą Skłodowskiej, w stronę przejazdu kolejowego, jest w opłakanym stanie. Mało tego że z niewiadomych przyczyn zwęża się, to na dodatek nie ma metra bez dziur. Po ostatnich opadach częściowo była pod wodą i naprawdę trzeba dużej odwagi żeby nią przejechać. Piechotą też strach chodzić, bo nie ma gdzie się usunąć, kiedy nadjeżdża samochód. Jest to jedyny dojazd do często opisywanej dzielnicy Grabiczka. Jakoś do tej pory nikt się nie zainteresował w gminie, jak dojechać na drugą stronę torów.
Dziwnym trafem nowe chodniki, próg zwalniający na jezdni i pasy są przed dojazdem do posesji pana burmistrza, a za domem to nie widać i niech sobie mieszkańcy radzą. Tylko, że kiedy jesienne przymrozki zetną kałuże na Orzeszkowej, to zrobi się naprawdę niebezpiecznie i nie wiem, czy musi dojść do nieszczęścia, żeby zainteresowało to władze gminy.
betina
Komentarze
1 komentarz
A co wyście myśleli ,ze Latko będzie remontował drogi i stawiał progi zwalniające w miejscach gdzie jemu nie są potrzebne ? Przed kilkoma miesiącami był artykuł o tym iż mieszkańcy ul. Słowackiego żądali progu zwalniającego. Nie została wydana pozytywna opinia komendanta policji no i zgodę na "leżącego policjanta" motłoch nie otrzymał. Pisałem wtedy jakim cudem udało się otrzymać taką opinię w miejscu gdzie niedaleko mieszka Latko , ale odpowiedż jest przecież banalna. Kto będzie się przejmowł tym,że na ulicy Orzeszkowej pęka asfalt, są dziury i zalewa ją deszcz. Przecież tam Latko nie mieszka tylko kilkaset metrów wcześniej. Nawet radny Benio i Cygan którzy jeżdżą bądż to do swoich domów ,bądż do rodziny nie mają widzę nic do powiedzenia , bo któż przeciwstawi się swojemu "szefowi " z partii w którym szefem jest tusknięty. Jetem ciekaw , kiedy ludziska się obudzicie zbierzecie podpisy o referendum i na zbity pysk wywalicie tę klikę z UM ,która pogrąża nasze miasto w długach. Pozdrawiam.