Trzebinia
Próba generalna dla Trzebini. Zmiennicy dali wygraną (WIDEO, ZDJĘCIA)
W swoim ostatnim zimowym sparingu, piłkarze czwartoligowego MKS Trzebinia pokonali występujący w piątej lidze KS Chełmek.
Materiał wideo:
PIŁKA NOŻNA
Sparingi
MKS Trzebinia - KS Chełmek 4-2 (0-1)
0-1 Mikołaj Przewoźnik (4), 1-1 Konrad Balcer (48), 1-2 Maksym Vorobei (55), 2-2 Jan Koźlik (69), 3-2 Jan Koźlik (85), 4-2 Rajmund Raźniak (87)
MKS: Wróbel - Sieczko, Sucharski, Jampich, Sz. Kurek, Hurenko, K. Kikla, Zybiński, Shkitun, Chechelski, A. Wójcik oraz Nowicki, Uchacz, Koźlik, Balcer, K. Kalinowski, Raźniak, Szumski, Karcz
Pierwszy w tym roku mecz o ligowe punkty trzebinianie zagrają już w piątek, 15 marca. Na boisku ze sztuczną trawą w Trzebini podejmą Dalin Myślenice (początek meczu o godz. 19.30).
Do inauguracji rundy wiosennej został zatem już niespełna tydzień. Tymczasem postawa MKS w próbie generalnej przed meczami o stawkę, pomimo korzystnego wyniki nie napawała kibiców optymizmem. Zwłaszcza w pierwszej połowie.
Ataki miejscowych były dosyć apatyczne. Mieli oni problem ze stworzeniem sobie okazji strzeleckich, a jeśli już do nich dochodzili, to uderzali bardzo niecelnie (Adrian Wójcik i Kacper Kikla).
W dodatku „żółto-czarni" ponownie nie ustrzegli się błędów w obronie. Goście wykorzystali już pierwszy z nich. W 4. minucie Mikołaj Przewoźnik uderzył mocno na bramkę i piłka po odbiciu się od jednego z graczy MKS wpadła obok bezradnego Tomasza Wróbla.
Ofensywne poczynani trzebinian znacznie lepiej wyglądały po przerwie. Już w 48. minucie MKS doprowadził do wyrównania po trafieniu Konrada Balcera, czyli ostatniego zimowego nabytku klubu z Trzebini.
Chełmek dosyć szybko ponownie znalazł się jednak na prowadzeniu. Bardzo ładnym strzałem z szesnastu metrów popisał się Maksym Vorobei.
Potem do siatki trafiali już tylko miejscowi. W 69. minucie Rajmund Raźniak podał znakomicie do Jana Koźlika, który wykorzystał sytuację jeden na jeden z bramkarzem.
W 85. minucie Rajmund Raźniak przegrał co prawda pojedynek sam na sam z golkiperem gości, ale zdołał jeszcze podać do Jana Koźlika, a ten strzelił swojego drugiego gola w meczu.
Dwie minuty później wynika na 4-2 dla trzebińskiego MKS ustalił Rajmund Raźniak, któremu asystował Marcin Karcz.
Komentarze
1 komentarz
Pamiętam gdy byliśmy w Chełmku na meczu z wielkim Górnikiem Siersza , skończyło się raptem 0:6 dla GKSu i to był najniższy wymiar kary.... Sierszunia tak ładnie klepała piłeczkę że tamten skład spokojnie by teraz dał sobie rade w 2 lidze.