Chrzanów
Wisła najbliższą przeszkodą chrzanowian
Piłkarze ręczni pierwszoligowego Unimetal Recycling MTS Chrzanów podejmą w sobotnim meczu drużynę SPR Wisła Sandomierz.
- Było sporo naszych błędów. Dopóki ktoś wytrzymuje z nami kondycyjnie, to jest w stanie nawiązać walkę. My obudziliśmy się we właściwym momencie drugiej połowy, gdy przegrywaliśmy czterema bramkami. Nasz trener wziął wtedy czas i to poskutkowało. Od tego momentu zaczęliśmy grać swoje. Widać, że gdy robi się niebezpiecznie, to zespół zaczyna się mobilizować i rozpędzać. Najważniejsze, że odnieśliśmy przekonujące zwycięstwo różnicą pięciu trafień z dobrym przeciwnikiem - mówi Marcin Dęsoł, prezes Unimetal Recycling MTS Chrzanów.
Chrzanowianie mają w tabeli siedem punktów przewagi nad wiceliderem AZS AGH Kraków, który rozegrał jednak o jeden mecz mniej od chrzanowian.
W najbliższej kolejce zespół z Chrzanowa podejmie u siebie ostatnią w tabeli Wisłę Sandomierz, która w tym sezonie zdobyła tylko cztery punkty. Początek spotkania w sobotę, 9 marca o godz. 17.
- Nie ma o czym mówi, jesteśmy zdecydowanym faworytem tego meczu. Sandomierz, odkąd jest w tej lidze, nigdy nie prezentował jakiegoś wybitnego poziomu. Tylko raz napsuli nam krwi, ale myśmy zagrali tam wówczas katastrofalnie. Poza tym nie mieliśmy już z nimi problemów. Nie sądzę, żeby w sobotę mogło się nam coś złego przytrafić - uważa Marcin Dęsoł.