Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

MKS Trzebinia ma nowego trenera

30.12.2023 11:58 | 1 komentarz | 6 242 odsłon | Michał Koryczan

Pracował pod okiem Adama Nawałki, a na boisku rywalizował z samym Robertem Lewandowskim. Piotr Chlipała, bo o nim mowa, został nowym szkoleniowcem czwartoligowej drużyny MKS Trzebinia.

1
MKS Trzebinia ma nowego trenera
Piotr Chlipała
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Po zakończeniu rundy jesiennej obecnego sezonu z funkcji trenera czwartoligowego zespołu MKS zrezygnował Wojciech Skrzypek.

Jego następcą został Piotr Chlipała, który poprowadził trzebińską drużynę w rundzie wiosennej. Na półmetku rozgrywek „żółto-czarni" plasują się w strefie spadkowej, zajmując 17. miejsce w stawce 19 drużyn.

Przypomnijmy, że z czwartej ligi zdegradowanych zostanie co najmniej pięć ostatnich drużyn z tabeli końcowej (z miejsce od 15. do 19.). Liczba spadkowiczów może jeszcze wzrosnąć, jeśli z trzeciej ligi zostanie zdegradowana drużyna z Małopolski (obecnie w strefie spadkowej plasuje się Podhale Nowy Targ).

- Realnie patrząc, tracimy na ten moment 10 punktów do miejsca, które pozwoli się utrzymać. Jest to dużo i nie ma już co kalkulować, tylko szukać punktów od pierwszego wiosennego meczu. Czeka mnie bardzo trudne zadanie, ale nie boję się wyzwań. Zdaję sobie sprawę, że jest sporo zrobienia. W drużynie wiele rzeczy trzeba poukładać niemalże od zera. Do końca nie wiem też, jaką kadrą będę dysponował. Na pewno baza treningowa, która jest w Trzebini była ważnym argumentem przy podejmowaniu decyzji o podjęciu pracy w MKS. W osobach zasiadających w zarządzie klubu widzę chęć poprawy wizerunku klubu, który przez ostatnie tygodnie mocno ucierpiał - mówi mieszkający w Tenczynku Piotr Chlipała.

Jako piłkarz, występując na pozycji napastnika zaczynał karierę w rodzinnych Orlętach Rudawa. Stamtąd w 1997 r. trafił do Świtu Krzeszowice, gdzie ściągnął go Adam Nawałka, były selekcjoner reprezentacji Polski, pracujący wówczas w krzeszowickim klubie.

- Osobiście przyjechał do klubu, żeby się ze mną spotkać, co było dla mnie niesamowite i zaskakujące. Zaprosił mnie na sparing Świtu z Wisłą Kraków, ale musiałem odmówić. Uczyłem się w szkole hotelarskiej i czekał mnie wyjazd na praktyki zagraniczne. Musiałem odbyć ten staż, żeby ukończyć szkołę. Trener Nawałka powiedział, że nie ma problemu, bo szkoła jest najważniejsza, ale po stażu mam się do niego zgłosić. Zaskoczyło mnie, że tak to przyjął i mnie nie skreślił - opowiadała na łamach „Przełomu" Piotr Chlipała.

Grał również w Fabloku Chrzanów, Kmicie Zabierzów, Kolejarzu Stróże, Sandecji Nowy Sącz, Resovii Rzeszów, Limanovii Limanowa, Wiślanach Jaśkowice i Victorii Zalas. Miał okazję występować m.in. na boiskach drugiej, czyli dzisiejszej pierwszej ligi.

W sezonie 2007/2008 jako zawodnik Kmity Piotr Chlipała, dwukrotnie mierzył się na boisku z Robertem Lewandowskim, grającym wówczas w Zniczu Pruszków.

W Pruszkowie zespół z Zabierzowa przegrał 0-4, a jedną z bramek strzelił Lewandowski. W rewanżowym spotkaniu w Zabierzowie górą ponownie okazał się Znicz, zwyciężając 1-0. "Lewy" tym razem gola nie zdobył. Otrzymał za to żółtą kartkę.

- Pamiętam, że przez śnieżycę mecz został przerwany na około pół godziny. Patrząc z perspektywy czasu, fajnie, że miałem okazję zagrać przeciwko takiemu zawodnikowi. Wtedy chyba większość ludzi nie przypuszczała, że Robert Lewandowski trafi na piłkarski szczyt. Na tym jednak polega fenomen futbolu, że nawet, jeśli ktoś na początku przygody gra w niższych ligach, potem może zostać gwiazdą światowego formatu - wspominał Piotr Chlipała.

Jako trener pracował ostatnio w Orlętach Rudawa. Wcześniej prowadził drużyny Świtu Krzeszowice i Victorii Zalas (w 2016 r. wywalczył z nią pierwszy w historii klubu awans do klasy okręgowej). Był również drugim trenerem w Wiślanach Jaśkowice.