Myślachowice
Mieszkańcy nie zgadzają się na zmianę nazw ulic
Ulice: 22 Lipca, 15-Lecia i Partyzantów mają zostać. Tak postanowili w poniedziałek uczestnicy zebrania w Myślachowicach.
Zmianę nakazał Instytut Pamięci Narodowej w związku z wejściem w życie ustawy o zakazie propagowania komunizmu. Jednak w Myślachowicach nie chcą nowych nazw.
- Urodziłem się przy ul. Partyzantów. Przeżyłem tam 80 lat. Znam historię tego miejsca od najmłodszych lat. Dziwię się, że ktoś narzuca nam teraz swoje zdanie. Niech Kaczyński rządzi w Warszawie, nie u nas - głos zabrał jeden z mieszkańców wsi, podkreślając, że ta ulica upamiętnia tych, którzy zginęli za wolność ojczyzny, a nie komunistów.
Mieszkańcy w głosowaniu postanowili o pozostawieniu dotychczasowych nazw, ale zatwierdzili dla nich nowe uzasadnienia.
Ul. 22 Lipca ma upamiętniać decyzję Papieża Franciszka o nadaniu wspomnienia św. Marii Magdaleny rangi święta. Z kolei ul. 15-Lecia wejście Polski do NATO, a ul. Partyzantów - bohaterów walczących o niepodległość w latach 1939 - 1945.
Komentarze
8 komentarzy
przypominam aby ci którzy nie widzieli akt IPN nie wypowiadali się. Ja akta widziałem, w Myślachowicach aż roi się od funkcjonariuszy UB, Milicji ORMO itd. część z nich już nie żyje ale spora cześć owszem, zasilali oni całe województwo krakowskie, podobnie jak towarzysze z Żarek. Towarzysze z Myślachowic mogą sobie uchwalić nawet skansen PRL to nie ma żadnego znaczenia. Wojewoda i IPN to unieważnią jeśli będzie trzeba. Dura lex sed lex.
Prima aprilis był 1 kwietnia, a mieszkańcy Myślachowic ciągle w dobrym humorze. Swoją drogą ciekawe, jakie nazwy ulic zaproponuje IPN i wojewoda. O ile Partyzantów może zostać, to 22 Lipca chyba tylko w marzeniach starych myślachowickich komunistów.
A może, panie "simoncit", ludziom wcale nie o nazwy chodzi, tylko o instynktowny sprzeciw, obawę o to, że jak się podporządkują w tej sprawie, to władza za chwilę będzie chciała zaglądać im do garnka i dyktować co mają gotować? Chyba nawet za Gomułki nie było tak durnie. No ale w końcu czasy gomułkowskie to czasy szczęśliwego dzieciństwa i młodości większości miłościwie nam dzisiaj panujących. Tęsknią chłopaki za młodością.
Już przed wojną Myślachowice były nazywane jako czerwone Myślachowice ze względu na "działaczy komunistycznych a potem socjalistycznych. I chyba nadal tam działają.
Mi się podoba: ul. Dekomunizacyjna. Zaproponowałbym też os.IPN zamiast ZWM ale spóźniłem sie z pomysłem
W Myślachowicach od zawsze mieszkali myślący ludzie, a nie idioci którzy mylą postęp z dekomunizacją i ekonomię z wiarą. Teraz pozbawieni mózgu pisowcy u władzy, próbują narzucać swoje chore myślenie normalnym ludziom. Co zrobić. Brawo Myślachowiczanie!
Przecież Myślachowice to była Mała Moskwa. Co drugi to komuch