Nie masz konta? Zarejestruj się

Zgłoś komentarz do moderacji

Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
30 lat temu ja paliłem kilkanaście godzin dziennie w piecu, a paliliśmy mniej niż ci, którzy dostawali 6 - 8 ton rocznie deputatu, a dostawało "pół wsi". Niektórym i to było mało, więc dokupywali deputatowe talony od "blokersów" (czasem za flaszkę). Ceny węgla nie były "powalające", "deputaty" bardzo powszechne, więc koszty ogrzewania domu nie miały dla większości istotnego znaczenia. Kominków było "pięć na krzyż", więc jak ktoś ciął drzewo (również np. drogowcy) to często cieszył się, że ktoś za darmo bierze. Raz mi nawet sami przywieźli, flaszkę dałem, cieszyli się. Gumofilca ostatnio wyrzuciłem kilkanaście lat temu, więc ci nimi palący muszą mieć jakieś ukryte zapasy lub kupować parę gumiaków tygodniowo, specjalnie w celu spalenia w piecu (jakieś pół godziny palenia jeden). Za drogo, żeby się opłacało. Mieszkam na takim osiedlu; dymi się, kopci, ale co dwa tygodnie moi sąsiedzi, palący węglem, wystawiają więcej żółtych worków ode mnie, palącego gazem. Fenomen jakiś, albo jakość węgla się pogorszyła. Co do samochodów; poczytaj sobie o "smogu Los Angeles"/ fotochemicznym.

Napisany przez stary zgred, 25.11.2019 17:48

W powodzie zgłoszenia wpisz jak najwięcej informacji. Możesz pozostawić do siebie numer kontaktowy.
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 3.131.110.169 / ec2-3-131-110-169.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)