OK, Jacy to przedsiębiorcy utrzymują rynek?jest ich dwóch może trzech, i zawsze sobie dadzą radę, reszta to tgzw. KUPCY i słusznie tak się zwą , bo swą mentalnością siedzą w 19 tym wieku.Czyż kupczyki nie zauważyliście że centrum handlu przesunął się w inne miejsce?nie widzicie Intermarche, Lidla, Biedrony czy Majstra?(w Chrzanowie podobnie się zmieniło).Nie zauważyli bo mieli rękę w nocniczku i szybko z płaczem do burmistrza stękać pisać petycje, jęczeć itd.Waszym problemem nie jest ruch samochodów w rynku tylko mentalnośc i podejście do biznesu, dawno co niektórzy powinni wynająć kwaterę w galerii bo tam większy ruch itd ( o ofercie ,cenach , wystroju nie piszę , wiadoma sprawa) ale płaczki żlamdają.Nie jestem pieniaczem, umiem współczuć, ale nie wam, a wiecie dlaczego?Gdy likwidowano Hutę, Górkę, Sierszę ,Trzebionkę itd, nikt nie bronił tych ludzi, pisano, prawa rynku, trzeba być mobilnym itd.Ok, tysiące ludzi zaczęłó dojeżdżac do pracy, żyć na 2 domy, emigrując,na bezrobociu, nikt skarg nie słuchał,i musieli się zmobilizować aby utrzymać rodziny,bo mają jaja !sam pracuje setki km od domu, a teraz dojeżdżam 60 km,i nie płacze ,Jednym tylko współczuje, młodzieży ,i to obojętne czy po studiach czy nie.dostać etat na tym terenie to wygrana w totolotka, zmienianie umów,zrywanie, przyjęcia od nowa itd,a czy może teraz pracownicy Rafinerii dostaną pomoc od burmistrza? zwolnienia będą już przesądzone, tak że brać się za biznesplan albo przenosić interesy a nie jęczeć żlamdaki.Wiem że burmistrz chce pokazac jak to prowadzi dialog z ludżmi, ale tym posunięciem nie zaskarbi sobie sympatii, to strzał w stopę.

Napisany przez ~Pirce, 08.12.2011 18:57