Nie masz konta? Zarejestruj się

Zgłoś komentarz do moderacji

Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
Na dodatek, w ciemno podejrzewam, że nie są to wory z azbestem (np. w postaci "wełny"), tylko z eternitem, czyli wyrobem zawierającym azbest w ilości kilka- kilkanaście procent zdjętym z dachu. A że azbest jest szkodliwy nie jak się go "liże", czy dlatego, że "promieniuje", tylko jak się wdycha włókna azbestu i pył azbestowy unoszący się w powietrzu, które to następnie wbijają się w płuca i powodują po latach raka, a eternit "pyli" zwykle dwa razy; jak się go zakłada i przy tym tnie i przybija oraz jak się go zdejmuje i przy tym tłucze młotkami i łamie, a poza tym, jak sobie leży wysoko na dachu, jest w zasadzie obojętny zdrowotnie, więc cała ta "akcja" w zasadzie pogarsza sytuację a nie poprawia. Pogarsza, gdyż do dwu "powyżej opisanych okazji" do "inhalacji pyłem azbestowym" dodaje trzecią; jak sobie kilka miesięcy albo i lat leży przy płocie i skaczą po nim psy, koty i bawiące się dzieci. Łamiąc i krusząc go przy okazji.Zachorowań na raka przybędzie, ale azbestu już nie będzie, akcja więc będzie udana. Miało by to sens, gdyby "wory" znikały natychmiast po zdjęciu eternitu z dachu. Tak jak to się robi, to jest bezsens. Jak sprzątania świata; nazbierają tych plastikowych worów śmieci, zostawią na skraju lasu czy parku i leży to sobie i leży, a po nocach dziki, borsuki, lisy czy psy rozwlekają znowu. Tacy już jesteśmy; akcyjni. Nic zwyczajnie.

Napisany przez stary zgred, 15.04.2018 12:12

W powodzie zgłoszenia wpisz jak najwięcej informacji. Możesz pozostawić do siebie numer kontaktowy.
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 54.225.24.249 / ec2-54-225-24-249.compute-1.amazonaws.com
claudebot