Korwin-Mikke zwrócił bardzo ważną uwagę na fakt, że JOWy mogą nie być takie skuteczne jak się sądzi. Może i wyskoczył znienacka na Kukiza, który nie wiedział jak się do tego odnieść, biorąc to za atak na siebie, a Korwin taki jest, nie owija w bawełnę, ale teraz już nie wiem co jest jego strategią polityczną, a co prawdą. Poruszył ważną kwestię. JOWy tak, ale przemyślane i mniej biurokracji. Jeśli chodzi o powstanie warszawskie to się niestety myli. Jeśli chodzi o Smoleńsk to twierdzenie, że zamach dokonało WSI bez porozumienia i pomocy z Moskwy również jest dziwaczne. WSI i Moskwa to jedno. Bardzo widoczne jest to, że wszystkie tezy, które uderzają w Moskwę są przez niego unikane, lub przeredagowywane. Wolałem, gdy mówił o przyłączeniu się do NAFTA. Jacek Wilk poruszył bardzo ważny temat monteskiuszowskiego trójpodziału władzy, który w Polsce tak naprawdę nie istnieje. Bardzo charyzmatyczną osobą okazał się Grzegorz Braun – przebił wszystkich kandydatów spokojem, opanowaniem, klasą i precyzyjną retoryką. Duda chciał dużo przekazać i mówił zbyt szybko, ale okazał się najbardziej odważny, gdy przychodząc na debatę ze słabszymi kandydatami mógł najwięcej stracić. Duda zyskał odbierając w ten sposób głosy Komorowskiemu, okazując się kandydatem zaufania, zgody i bezpieczeństwa w sam raz dla chcących stabilności i utrzymania obecnego ładu ustrojowego z pomocą socjalną. Jeśli ktoś nie wie czy głosować na Kukiza lub na Korwina, a nie chce głosować na głównych partyjnych kandydatów to polecam Brauna. Niestety logicznie rzecz biorąc, ani Kukiz, ani Korwin, ani Braun nie mają szans z Dudą. Duda wchodzi. Kukiz ma większe poparcie niż Komorowski, bo jest kojarzony z polityką PO, czyli jest alternatywą w scementowanym elektoracie PO, ale jeśli aparat władzy uruchomi swoje kanały to będą jaja, a nie uczciwe wybory.

Napisany przez wolnystrzelec, 06.05.2015 13:57