Szanowna Pani, zarzuty, które stawia mi Pani swoimi pytaniami, są tak absurdalne, że naprawdę trudno mi z nimi poważnie dyskutować. To pytania w stylu, jakiego koloru był biały koń Napoleona? Sytuacja z toaletami ciągnie się już od miesięcy. Wystarczy zresztą przejrzeć archiwum Przełomu, by przekonać się, że o podobnej sytuacji Czytelnicy pisali już w lipcu. Pozwoli Pani, że z szacunku dla Pani osoby nie skomentuje pytania o samochody. Wie Pani, dumnym można być z wielu rzeczy, ale trudno pysznić się satyryczno - prowokacyjnym tekstem o toaletach, pozamykanych drzwiach i nieprawidłowo zaparkowanych samochodach. Tekstem, gdyż wbrew Pani ocenie nie jest to artykuł prasowy. Uważam jednak, że był on potrzebny, o czym świadczy reakcja urzędu. Zniknął znak zakazu, zniknęły informacje o nieczynnej toalecie w parku, toaleta na trzecim piętrze była w środę otwarta. Przed budynkiem pojawiły się piękne, kolorowe kosze na odpady. Na wejściu głównym pojawiła się informacja dla osób niepełnosprawnych o możliwości obsłużenia ich na parterze. Najciekawsza wydaje mi się oczywiście kwestia zdjęcia znaku zakazu ruchu. Nie wiem, być może zarządca drogi uznał, że jest już tam niepotrzebny. Ale stał. A więc po coś był. O tych wszystkich zmianach może się Pani sama przekonać odwiedzając chrzanowski PUP. I jeszcze ten "sfrustrowany człowieczek"... Cóż, może Pani myśleć o mnie, co tylko się Pani podoba. Ja jednak pod moim własnym zdaniem i własnymi myślami mam odwagę podpisać się imieniem i nazwiskiem.

Napisany przez ~Kamil Kosowski, 23.01.2014 23:14