Trzeba zwrócić uwagę na to, że chrzanowianie nie jeżdżą tak często autobusami jak krakowiacy, katowiczanie czy jaworznianie - a ZKKM musi coś mieć na swoje pensyjki :/ Szkoda tylko, że nie za trafne są te "reformy". Potrzeba inwestycji - inwestycji w większą liczbę przystanków, większą liczbę tras - w wiele miejsc wogóle autobus nie dojeżdża, w wielu miejscach są zbyt duże przestrzenie pomiędzy przystankami - chociażby PKS, a drugi Bereska. Zwiększenie częstości jeżdżenia autobusów również jest ważne, do tego dochodzi przywrócenie ulgi dla szkoły średniej, tańsze bilety i sprawdzalność - kierowca wpuszcza tylko przez przednie drzwi, a klient pokazuje albo kasuje przed kierownicą bilet. Jak chce, to kupuje u kierowcy - bez żadnych opłat manipulacyjnych! I tutaj pieniądze nie uciekają przez palce, bo nikt nie ma możliwości jazdy na gapę! Może inny rodzaj biletów - paragonowe, elektroniczne. Kierowcy kompetentni, niespóźniający się, nie patrzący na klientów z pod byka. Potem po zyskach kupno nowych, lepszych autobusów - niskopodłogowych, wygodnych, do tego monitoring, dobry kontakt z policją, może własna związkowa firma ochroniarska. BOŻEEE!!!! Przez parę minut tyle rzeczy wymieniłem, a takie BUCE z ZKKM tylko grzeją swoje tyłki! PS. A jak te monitory mnie wkurzają!!!! Non stop te same żenujące reklamy, aż oczy bolą - lepiej patrzeć za okno - jak nie jedzie żadna piękna osoba płci przeciwnej.

Napisany przez ~~Baczek, 02.07.2007 10:51