Mizeria, czyli "jaki pan, taki kram".Schematy powtarzane od kilkunastu czy nawet 20 lat. Nie bardzo rozumiem, dlaczego w Trzebini stanowiska dyrektora i zastępcy dyrektora Trzebińskiego Centrum Kultury zostały zarezerwowane dla aktywistów partii prawej i sprawiedliwej. Nie bardzo rozumiem, dlaczego te osoby mają astronomiczne pensje w stosunku do przeciętnych Kowalskich czy Nowaków? (w jednym i drugim przypadku ponad 90.000 zł wynagrodzenia za rok 2011 - dane z BIP Urzędu Miasta w Trzebini). Czy te osoby posiadają merytoryczne przygotowanie zawodowe, by pełnić funkcje powierzone im funkcje przez byłego burmistrza Adamczyka? Czy mają jakiekolwiek - nie mówiąc o wyższym - wykształcenie artystyczne, by móc z powodzeniem zajmować promowaniem kultury w naszej społeczności?. Przecież w samym TCK nie brakuje młodych, wykształconych i kreatywnych osób, które z powodzeniem mogłyby zaproponować lepszą i ciekawszą ofertę kulturalną dla mieszkańców Trzebini. Czy nie nadszedł już czas, by ogłosić konkurs na stanowisko dyrektora TCK i jego zastępcy? Co na to Komisja Kultury Rady Miasta Trzebini? Chyba taka działa? O tym chcielibyśmy przeczytać Pani Alicjo.

Napisany przez ~EON, 25.01.2013 19:51