Plotki i spekulacje na temat zamknięcia SP Nr 3 nie mają końca., bo szkoła wyższa ,bo gimnazjum, bo pan G chce wykupić , bo pan P będzie miał posadkę..itp Ktoś chce zrobić biznes przez duże B i to nie ulega wątpliwości...Szkoła położona blisko przystanku, boisko , kort,sala gimnastyczna ,odremontowana kuchnia ,blisko kryta pływalnia, restauracja LIR ,solarium i PARKING w trakcie budowy-czegóż chcieć więcej..?Okolica hmmm …-proponuję Paniom i Panom radnym postać sobie na przystanku w Krystynowie, zwłaszcza w porze jesienno-zimowej ,kiedy szybko robi się ciemno ... a za przystankiem (zwłaszcza w stronę Trzebini) znajduje się "przyjemne" sąsiedztwo… Być może SP Nr 4 ” jako jedyna w mieście w pełni ogrodzona „(artykuł z Przełomu Nr 11 z 12 marca-zatytułowany NIETYKALNI!!! –ten akcent pogrubiony dla p.SPOSTRZEGAWCZEJ –„a kto wyjasni nagłe wycofanie wogóle z sesji sprawe SP4- czyzby pewne sprawy załatwiało sie w kuluarach”), ale dzieci muszą do tej szkoły dojechać i z niej wrócić, co wiąże się ze staniem na w/w przystanku, bo nie każdy rodzic ma samochód , a autobus szkolny nie odjeżdża z dziećmi po każdej godzinie lekcyjnej-o zajęciach pozalekcych nie wspomnę. Do szkoły uczęszczają dzieci z rejonu SP Nr 7 ( nie istniejącej oczywiście, bo TEŻ położono im asfalt na boisku ,”topiąc „ sporo pieniędzy ,a za chwilę zamknięto), którym OBIECANO, że już NIKT ich nie będzie nigdzie „przerzucał”- ale KTO tam będzie dotrzymywał CUDZYCH obietnic? Przedszkole Nr 5 ( Rafineria) TEŻ sobie zamknęli …przenieśli do SP 3 ,a teraz do SP 4 marsz! O radnych głosujących za likwidacją- no cóż … jeden z panów radnych regularnie odwiedza szkoły z zaproszeniami na spektakle –gorąco zapraszając, po czym sam bierze udział w „teatrzyku” i na zimno podnosi rękę w górę… drugi z panów radnych powinien zawozić swoje dziecko do SP 4, a przywozi do SP 3 tu już komentarz jest chyba zbędny…, ciekawa jestem czy przed następnymi wyborami „puści „ w teren osoby z „gadżetami”? ( długopis –niezbędnik każdego wyborcy, a na nim nazwisko ,żeby wyborca nie zapomniał na kogo ma zagłosować) nie wspomnę już o radnym , który nie znał lokalizacji szkoły-czy nie wypadałoby się przygotować ,żeby wiedzieć o czym się mówi ?! i tak można pisać i pisać o zaletach szkoły o „zaletach „ radnych ,ale czy jest sens? Podziałamy ..zobaczymy…

Napisany przez ~~zorientowana, 31.03.2008 22:54