Nie masz konta? Zarejestruj się

Zgłoś komentarz do moderacji

Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
"ostatnie litery alfabetu". Dzięki za wszystkie komplementy, jakimi mnie obdarzyłeś. Za ten 'odbyt' przepraszam, skoro nie jesteś myśliwym. Moje pięty zanadto są zadbane, aby je stawiać przy piętach unurzonych w krwi zabijanych zwierząt, zazwyczaj brudnych i śmierdzących wzmiankowanych przez Ciebie piętach "myśliwych". Nie lubię się dwa razy powtarzać, kiedyś już pisałem na ten temat. Pozwolę sobie wkleić mój tekst: "Centralny zarząd PZŁ jak i zarządy wojewódzkie z czasów PRL to byli wysoko postawieni funkjonariusze aparatu partyjnego, milicji i SB oraz prokuratorzy i sędziowie. Na szczeblu lokalnym zdarzali się także i księża proboszczowie oraz z tzw. "klasy robotniczo-chłopskiej". Szeregowi "myśliwi" to przeważnie jako dodatek do tychże bonzów, w charakterze naganiaczy. Teraz dużo się nie zmieniło, może trochę jest więcej biznesmenów i b.górników na wcześniejszych emeryturach (górników - w naszym regionie). Jest to wyjątkowo wredna organizacja, w niczym służąca lokalnej społeczności, wręcz odwrotnie. Bez przerwy są utarczki tych "myśliwych" z "lokalsami", zwłaszcza gdy ci "myśliwi" grasują na terenach prywatnych. Od humanitarnego odstrzału dziko żyjących zwierząt jest Straż Leśna. A od regulacji nadwyżki danego gatunku są drapieżniki a nie sztucery. Jeżeli jest za dużo tych drapieżników - to są inne metody, z biotechnologią włącznie. Pasowanie na myśliwego tak naprawdę wygląda inaczej: tego przyszłego adepta od zabijania wolno żyjących zwierząt smaruje się krwią (posoką) z ubitej sarny czy też jelenia. Dzika trudniej ubić. Wyciąga się np. z ubitej sarny jeszcze gorące wnętrzności jako trofeum, i to trofeum przekazuje się temu nowemu adeptowi podczas polowania - wmawiając mu, że to jego upolowana sztuka. A póżniej układa się pokotem zastrzelone zwierzęta - które wcześniej giną w męczarniach od różnych postrzałów i kul typu "dum-dum". Wsrod "myśliwych" jest wielu strzeleckich nieudaczników. Prawo myśliwskie obecnie jest niespójne i pokrętne.Nie ma się co dziwić takiemu Prawu, gdyż było zawsze ustalane w parlamencie przez lobby myśliwskie. A z obwodami łowieckimi to jest jeden wielki przekręt - nie ma wyłączeń terenów z obwodów łowieckich. Teoretycznie to obwód łowiecki jest nawet na rynku w Krakowie. Jeżeli jest to sport, to wyjątkowo wredny i podły. Dziwię się Redakcji Przełomu, że już od dłuższego okresu czasu lobbuje miejscowe koła łowieckie. Prawdopodobnie na tego dziwnego świętego od "myśliwych" redakcja Przełomu jest zapraszana na wspolny ochlaj i wyżerkę po polowaniach przez te miejscowe koła "myśliwskie". Szkoda, że na tym zdjęciu biesiadnym nie ma jeszcze lokalnego księdza proboszcza, który błogosławiłby w Imię Pańskie zabijanie wolno żyjących zwierząt". Darz Bór - ale nie dla morderców zwierząt.

Napisany przez ~~gajowy Marucha, 08.03.2009 15:06

W powodzie zgłoszenia wpisz jak najwięcej informacji. Możesz pozostawić do siebie numer kontaktowy.
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 3.15.197.123 / ec2-3-15-197-123.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)